Za spektakl organizowany w celach propagandowych zapłacą oczywiście podatnicy. 7,5 miliona złotych do 2020 roku – tyle zamierza wydać rząd na zabezpieczenie obchodów miesięcznic katastrofy smoleńskiej.

Kolejna miesięcznica już dziś w Warszawie/facebook.com/SMOLEŃSK 10.04.2014 ZAMACH

O sprawie czytamy w serwisie Polsat News. Sprawa jest bulwersująca, bo chyba już nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, ze przedstawienie, które można obserwować 10-tego każdego miesiąca pod Pałacem Prezydenckim ma służyć mobilizacji sił elektoratu Prawa i Sprawiedliwości. Brutalna rozprawa z opozycją, próbującą blokować i zakłócać obchody jest manifestacją siły i bezkompromisowości obecnej władzy. Jak pokazują sondaże – PiS na tym korzysta. Według najnowszego sondażu dla „Dziennika Gazety Prawnej” – na formację Kaczyńskiego swój głos chce oddać 37,2 proc. Polaków. Poparcie dla koalicji PO-Nowoczesna deklaruje 28,7 proc. badanych.

Na co wydawane są pieniądze w związku z zabezpieczeniem obchodów? Najwięcej pochłaniają barierki i inne ograniczenia mobilności ruchu pieszego i samochodowego. Razem z wynagrodzeniami wyrabiających nadgodziny policjantów, według danych Komendy Stołecznej Policji, na taki cel wydano w czerwcu bagatela 440 tys. złotych. Na miejsce sprowadzono wówczas 1891 mundurowych. Poprzedni rekord został ustanowiony podczas rocznicy w kwietniu 2016 r. Wówczas koszty wyniosły 400 tys. zł.

Na kilka godzin przed rozpoczęciem kolejnej miesięcznicy część Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie, od placu Zamkowego do ulicy Karowej jest w poniedziałek całkowicie odcięta przez funkcjonariuszy. W wielu miejscach stoją płotki oddzielający obszar, na którym trwać będzie przedstawienie. W centrum miasta wszędzie widać radiowozy, porządku będzie strzec ok. 2 tys. policjantów. Ile z naszych kieszeni zostanie wydane tym razem? Przekonamy się już niebawem.

Jest niemal pewne, że dziś wieczorem pod Pałacem Prezydenckim dojdzie do żenujących scen. Blokować miesięcznice zamierzają m.in. Władysław Frasyniuk, dla którego próba zakłócenia uroczystości w ubiegłym miesiącu zakończyła się aresztowaniem oraz poseł Europejskich Demokratów Stefan Niesiołowski. Przez kilka tygodni liberałowie podkręcali atmosferę zapowiadając obecność Lecha Wałęsy, jednak ostatecznie były prezydent nie pojawi się dzisiaj w Warszawie z uwagi na problemy zdrowotne i konieczność hospitalizacji.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. to się nazywa kradzież w białych rękawiczkach czyli nie podlegająca osądowi prawnemu tzn że mogą tak kraść bez końca

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…