Prezes Telewizji Polskiej mimo katastrofalnej kondycji finansowej spółki, zapewnia najwierniejszym pracownikom horrendalne gaże. Jak ujawnia „Dziennik Gazeta Prawna”, zarobki Michała Rachonia czy Krzysztofa Ziemca przerastają wyobraźnie zwykłego człowieka.
Bajońskie pensje czołowych prezenterów TVP wyszły na jaw dzięki śledztwu przeprowadzonemu przez dziennikarzy „DGP”. Zarobki nie są co prawda wyższe niż za kadencji poprzedniego prezesa, jednak w zestawieniu z alarmującą sytuacją budżetową spowodowaną odpływem reklamodawców, honoraria rzędu 40 tys. złotych mogą razić.
Co ciekawe, według biegłego rewidenta z firmy Modzelewski i Wspólnicy, który zbadał wskaźniki płynności TVP, wszystkie dane wskazują na „pogorszenie kondycji finansowej spółki” Czy czym fachowiec ten dodał, że wyniki powinniśmy „interpretować łącznie z posiadaną przez spółkę dostępnością zasobów finansowych, a tę należy ocenić pozytywnie w krótkim okresie”.
Z tarapatów finansowych telewizje Kurskiego wydobył niedawno rząd. TVP otrzymała 800 mln zł pożyczki na rozwój.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
W końcu taka praca – sprzedawanie swej gęby każdemu, kto płaci. A im więcej płacy, tym lepiej.
najgorszy sort dziennikarzyn którzy za kase sprzedadzą nawet swoją matkę , dlatego stawiam takie indywidua obok brudnych polityków