Klęska reformistów i zdecydowana większość parlamentarna konserwatystów – tak zapowiadają się wyniki piątkowych wyborów parlamentarnych w Iranie. Gdy rozwiały się nadzieje na prawdziwe otwarcie na świat, udaremnione przez postawę Donalda Trumpa, a tym samym również na wyjście z kryzysu gospodarczego, swoje wpływy konsoliduje Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej.

Znaczna część rozczarowanych wyborców umiarkowanych i reformistów została w domach, tym bardziej, że Rada Strażników Rewolucji wyeliminowała ze zgłoszonych list wyborczych 6850 osób z zaproponowanych 14 tys., w większości właśnie niekonserwatystów. Z teherańskiej listy reformistów, tradycyjnie cieszącej się dużym poparciem, zostało mniej kandydatów, niż było mandatów do wzięcia. Prawo startu w wyborach odebrano nawet niektórym politykom, którzy zasiadali w parlamencie poprzedniej kadencji.W takich okolicznościach nie pomogły apele Najwyższego Przywódcy o masowe skorzystanie z prawa do głosowania. Według nieoficjalnych szacunków w Teheranie zagłosowało 25 proc. uprawnionych, w całym kraju – 47 proc. W 2016 r. kartę do urny wrzuciło 62 proc. irańskich obywateli i obywatelek.

Z nadziei na otwarcie na świat i wyjście z gospodarczego kryzysu, za którym poszedłby wzrost płac i spadek nierówności, nie zostało nic. W atmosferze nieustannych pogróżek USA wobec Iranu i poczucia, że gesty uczynione pod adresem zachodu na nic się zdały, zwycięzcami są konserwatyści, a szczególnie działacze wprost związani z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej. Nieoficjalne obliczenia Agencji Reutera, oparte na wstępnych wynikach ogłaszanych przez irańskie komisje wyborcze, wskazują, że z 290 miejsc w parlamencie do konserwatystów będzie należało 178. 43 miejsca przypadną kandydatom niezależnym, natomiast zdeklarowani reformatorzy zachowają jedynie 17 .

Innym czynnikiem, który zniechęcał Irańczyków do udawania się do lokali wyborczych, była epidemia koronawirusa, która w niedzielę pochłonęła szóstą ofiarę śmiertelną, odnotowano również kilkanaście kolejnych zarażeń.

Analitycy spodziewają się, że konserwatyści przystąpią do ofensywy przeciwko umiarkowanemu prezydentowi Rouhaniemu natychmiast po ogłoszeniu pełnych wyników. Nieuchronnie powróci temat faktycznie martwego już porozumienia nuklearnego, które zwolennicy twardego kursu chcą ostatecznie porzucić.

patronite
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…