Według informacji podanych przez syryjskie media wojsko izraelskie przeprowadziło ostrzał rakietowy w okolicach Damaszku i Hims. Ofiarami są wyłącznie cywile.

Według informacji przedstawionych agencji SANA przez Syryjską Armię Arabską pociski wystrzelone zostały z libańskiej przestrzeni powietrznej. Gdy doszło do incydentu zarejestrowano tam obecność izraelskich samolotów wojskowych operujących na nietypowo niskiej wysokości. Potwierdzili to dziennikarze regionalnych mediów, między innymi dziennikarze telewizji Al Majadin i kanału informacyjnego Al Masdar.

Rakiety, które spadły na  przedmieścia Damaszku zabiły cztery osoby, w tym jednomiesięczne dziecko. Zmarło ono wkrótce po przewiezieniu do szpitala z ciężkimi poparzeniami poparzeniami tułowia i ranami na twarzy i głowie. Oprócz tego 21 osób odniosło obrażenia.

Do incydentu doszło 30 czerwca.

Izrael wielokrotnie atakował syryjskie lub irańskie cele w Syrii. Rzadko jednak Tel Awiw się do tego przyznawał. Ani izraelska armia, ani tamtejsze władze nie odniosły się jeszcze do informacji o wczorajszym ostrzale. W ciągu ostatnich kilku tygodni jednak strona izraelska oficjalnie potwierdzała, że atakowano syryjskie instalacje wojskowe uzasadniając to „zwiększeniem napięć transgranicznych” wokół Wzgórz Golan, terytorium okupowanego przez Izrael, które Trump niedawno uznał na przynależne temu państwu.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
    1. Anrtizraelityzmu. Bo filosemityzm jest wielki – każdy lubi Palestyńczyków, choć już nie Arabusów z Saudii.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…