![](https://strajk.eu/wp-content/uploads/2017/12/Catalunya-pixabay-845x475.jpg)
Na ostatniej prostej przed zarządzonymi przez rząd hiszpański wyborami regionalnymi w Katalonii sondaże zapowiadają bardzo wysoką frekwencję (ok. 80 proc.) i nie wykluczają zwycięstwa ugrupowań separatystycznych, co na nowo skomplikowałoby sytuację polityczną w Hiszpanii.
![](https://strajk.eu/wp-content/uploads/2017/12/Catalunya-wikipedia-300x200.jpg)
Katalończycy będą jutro wybierać 135 posłów do regionalnego parlamentu. Z jednej strony niepodległościowcy wyobrażają sobie to głosowanie jako nowe referendum o samostanowieniu i chcieliby dowieść, że ich idee nie są martwe, by móc negocjować z Madrytem, a z drugiej unioniści, popierani przez hiszpański rząd centralny, pragną zapewnić krajowi stabilność polityczną i pokazać, że „milcząca większość” nie chce niepodległości.
Jeśli skompilować i uśrednić wyniki ostatnich 12 sondaży wyborczych, zwycięskim ugrupowaniem będzie unionistyczna partia centrowa Obywatele z nieco ponad 23 proc., ale zaraz za nią, z ponad 22 proc. intencji wyborczych, plasuje się separatystyczna partia socjaldemokratyczna ERC, a koalicja b. premiera Carlesa Puigdemonta, który w październiku ogłosił niepodległość regionu – Junts per Catalunya – może zebrać prawie 18 proc. głosów.
Jeśli rozpisać to na liczbę posłów, trzy ugrupowania separatystyczne (ERC, konserwatywna partia Puigdemonta i lewicowy CUP) mocno zbliżają się do absolutnej większości (68 miejsc), podczas gdy partie unionistyczne (Obywatele, „socjaliści” i prawicowa Partia Ludowa) mogą liczyć najwyżej na 63 miejsca w parlamencie. Ostateczny obraz polityczny Katalonii zależałby w tej sytuacji od postawy lokalnego Podemosu, który może liczyć na ok. 8 proc. głosów, czyli 9 deputowanych (raczej unionistycznych).
Gdyby wygrali separatyści, przewodniczącym regionu zostałby Oriol Junqueras z ERC lub znowu Carles Puidgdemont. Pierwszy siedzi w więzieniu, drugi jest na emigracji w Brukseli. Złożona kwestia katalońska byłaby wówczas daleka od rozwiązania.
Rząd zrzuca maskę
Dzisiejszy dzień przejdzie do historii jako symbol kolejnej niedotrzymanych obietnic przed…
Panie redaktorze, ogólnie kolejny ciekawy tekst. Nie odmieniamy jednak nazwy Podemos.