Stadionowi bandyci po raz kolejny dali się we znaki policji i normalnym obywatelom. Tym razem w okolicach Opola, szalikowcy Chrobrego Głogów urządzili pijacką awanturę na stacji benzynowej. Kiedy do akcji wkroczyła policja, rzucili się również na funkcjonariuszy. Są zatrzymani.

Kibole Chrobrego mają o sobie jak najlepsze zdanie / chrobry.glogow.pl
Kibole Chrobrego mają o sobie jak najlepsze zdanie / chrobry.glogow.pl

Kibole Chrobrego Głogów nazywają sami siebie „urodzonymi patriotami”. Zapewne również w odruchu troski o ojczyznę w sobotę postanowili rozprawić się z pracownikami i klientami jednej ze stacji benzynowych w okolicach Góry Św. Anny w województwie dolnośląskim. Na nieszczęście przebywających tam osób, przy Miejscu Obsługi Pasażera na autostradzie A4 autokar z szalikowcami zatrzymał się z powodu awarii. Znudzeni członkowie „zastępów Chrobrego” umilali sobie więc czas intensywnym spożywaniem napojów wyskokowych. – Zaczęło się od alkoholu, potem były typowo chamskie zaczepki wobec obsługi pobliskiej stacji benzynowej – powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” jeden ze świadków. Według innej osoby zachowanie kiboli było po prostu ohydne. – Rozbierali się i pokazywali przyrodzenia do przejeżdżających aut – relacjonuje. Chuligani mieli również zaczepiać jedną z pracownic, kierując w jej stronę seksistowskie uwagi.

Na miejsce została wezwana policja. – Kibice byli już dobrze podchmieleni, gdy otrzymawszy upomnienie od policjantów, postanowili ich zaatakować. Jeden podszedł do funkcjonariusza, który stał do napastnika tyłem, i uderzył go w głowę. Zaczęła się szarpanina – mówi „GW” świadek. Agresorzy zostali spacyfikowani przez mundurowych i przewiezieni do aresztu w Strzelach Opolskich. Wczoraj usłyszeli zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza policji. Jeden z nich odpowie również za zniszczenie mienia.
Kibole są problemem na polskich autostradach i drogach szybkiego ruchu właściwie od ich powstania. Na Miejscach Obsługi Pasażera i stacjach benzynowych, które są jedynymi punktami postojowymi na takich trasach, regularnie dochodzi do awantur, kradzieży i bijatyk. W związku z tym właściciele niektórych przybytków zamykają interesy na czas przejazdu stadionowych hord. Cierpią przez to zwykli kierowcy, którzy nie mogą zatankować swoich aut.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Słowo patriota powoli ale systematycznie zaczyna tracić swoje pierwotne znaczenie. Dzisiaj mówisz „patriota” myślisz kibol.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…