Kolejne państwa europejskie biorą stronę Stanów Zjednoczonych i wspieranego przez nie „tymczasowego prezydenta” Wenezueli. Jest wśród nich Polska.
Nicolas Maduro odrzucił ultimatum, jakie postawiły mu Wielka Brytania, Hiszpania, Portugalia, Holandia, Niemcy i Francja. Nie rozpisze przedterminowych wyborów prezydenckich. Zaproponował rozwiązanie parlamentu i nowe wybory do tego ciała, ale na to z kolei nie zgodziła się opozycja. W tej sytuacji państwa europejskie spełniły wcześniejsze groźby. Od dziś Juan Guaido uważany jest za legalnego p.o. prezydenta Wenezueli nie tylko przez państwa, które żądały wcześniejszych wyborów, ale też przez Szwecję, Litwę, Łotwę, Austrię, Danię oraz Polskę.
Polska uznaje Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli – ogłosił w poniedziałek w Brukseli w ślad za szeregiem krajów unijnych minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. pic.twitter.com/DAmERgV8zr
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 4 lutego 2019
Brytyjski rząd powiadomiło ponadto, że na uznaniu Guaido nie poprzestanie. – Zastanawiamy się nad dalszymi krokami, które możemy podjąć, by zapewnić w Wenezueli pokój i demokrację. Także poprzez sankcje – powiedział rzecznik premier Theresy May.
Demokracja w Wenezueli spędza także sen z powiek Emmanuela Macrona, chociaż zdawałoby się, że akurat on w pierwszej kolejności powinien zająć się stanem własnego państwa, gdzie w sobotę po raz dwunasty manifestowały Żółte Kamizelki, policja, rozpędzając zgromadzenia, ciężko raniła kolejne osoby, a wskaźniki poparcia dla samego prezydenta spadły do poziomu kilkunastu procent.
Les Vénézuéliens ont le droit de s’exprimer librement et démocratiquement. La France reconnaît @jguaido comme « président en charge » pour mettre en œuvre un processus électoral. Nous soutenons le Groupe de contact, créé avec l’UE, dans cette période de transition.
— Emmanuel Macron (@EmmanuelMacron) 4 lutego 2019
W piątek na ulicach Caracas demonstrowali zarówno zwolennicy Guaido, jak i Maduro. Oba wiece zgromadziły po kilkadziesiąt tysięcy ludzi i jako że odbywały się w oddaleniu od siebie, do starć między oponentami nie doszło.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Mam jedno podstawowe pytanie do ministra Ciaputowicza i premiera Morawieckiego.
Czy uznaliście wyniki poprzednich wyborów w których wygrał Maduro? Czy utrzymywaliście z Wenezuelą stosunki dyplomatyczne?
Jeżeli tak to JAKIM CUDEM uznajecie samozwańca, skoro uznawaliście LEGALNOŚĆ I PRAWIDŁOWOŚĆ PROCESU DEMOKRATYCZNEGO KTÓRY WYŁONIŁ MADURO JAKO PREZYDENTA NA OBECNIE TRWAJĄCĄ KADENCJĘ?
Kolejny raz wychodzimy na osła trojańskiego USA. Taki Tołdi współczesnego świata…
Nie cudem, a rozkazem z góry
Polska to część jankeso-żydowskiego matecznika a nie państwo
„Przywracanie demokracji” i w Wenezueli i w Polsce
Bandycka mentalność władz Big Brodera jest znana ogólnie, a służalczość nami władających też.