KE przesłała swoje uwagi do ostatniego projektu ustawy. Według europejskich urzędników, regulacje są niesprawiedliwe i dyskryminują niektóre firmy.

Małe i średnie formy odetchną z ulgą / fot. geograph.uk
Małe i średnie formy odetchną z ulgą / fot. geograph.uk

Jak podaje „Rzeczpospolita”, Bruksela jest zaniepokojona projektem ustawy, który został już zaakceptowany przez Komitet Stały Rady Ministrów. 10 czerwca ma trafić pod obrady Rady Dialogu Społecznego. 14 czerwca ma być procedowany na posiedzeniu rządu. Tydzień temu spłynęło jednak krytyczne pismo z Brukseli. Komisja Europejska „jest zaniepokojona dyskryminacją dużych firm”. Wpierają ją w tym przedstawiciele Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

– Obecna propozycja jest dyskryminacją dużych firm, podkreślaliśmy to na każdym etapie prac nad ustawą – mówi Andrzej Faliński, dyrektor organizacji.

– Nastawienie ustawodawcy widać po konstrukcji podatku. Zapłaci go w sumie sto kilkadziesiąt firm, z których ponad 90 proc. to reprezentanci kapitału zagranicznego.200 mld zł warta jest sprzedaż detaliczna żywności. To głównie sieci ją sprzedające zapłacą podatek obrotowy – dodał.

Proponowane przez rząd ustawowe zmiany zwalniają z podatku de facto małe i średnie przedsiębiorstwa o obrotach do 204 mln zł rocznie. Wreszcie będą mogły odetchnąć. Natomiast większe podmioty zapłacą więcej – gdyż podatek obrotowy w wys. 1,4 proc. ugodzi gigantów generujących ponad 2 mld zł sprzedaży rocznie. KE niepokoi się tym, ponieważ wśród „wielkich” dominują zagraniczni inwestorzy z państw UE. Natomiast w Polsce zmiany witane są z radością.

Jest oczywiście łyżka dziegciu w beczce miodu. Protestują np. sieci sprzedaży sprzętów RTV i AGD, podkreślając, że niektóre firmy, takie jak Media Markt czy Saturn, należące do jednej spółki, podzieliły się tak, aby podatku uniknąć i występują jako oddzielne spółki komandytowe. Natomiast konkurencja – Neonet, Euro RTV i AGD czy Media Expert zapłacą już podatek obrotowy. Tu polscy sprzedawcy czują się oszukani.

PiS chce zwolnić z podatku również węgiel kamienny, gaz ziemny, wodę, oleje opałowe, a także leki i wyroby medyczne, które są nawet częściowo refundowane. Słony podatek zapłacimy natomiast za paliwo, co również może rozsierdzić Brukselę.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…