„Bestia” – tak o księdzu Pawle K. mówili byli ministranci. Duchowny dopuścił się gwałtu na przynajmniej jednym z nich. Obecnie odsiaduje wyrok w zakładzie karnym. Jego zwierzchnicy nie kwapią się do realizacji zadośćuczynienia.

Myślicie, że polski kościół zmienił podejście do przestępstw seksualnych dokonywanych przez swoich pasterzy? Że ofiary mogą liczyć na wsparcie? Ta historia pokazuje, że duchowieństwo nie wyciągnęło żadnych wniosków z masowej krytyki i oburzenia społecznego. Nadal robią wszystko, by uniknąć odpowiedzialności.

Kurie – bydgoska i wrocławska odwołały się od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który na początku grudnia utrzymał wyrok niższej instancji, nakazujący im wypłacenie zgwałconemu przez księdza w wieku nastoletnim mężczyźnie odszkodowania w wysokości 300 tys plus 100 tys. złotych odsetek.

Na początku grudnia Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyrok, zgodnie z którym ofiara byłego księdza Pawła K. miała otrzymać 300 tys. złotych zadośćuczynienia. Archidiecezja wrocławska i diecezja bydgoska musiały wypłacić także 100 tys. złotych odsetek. Obie kurie nie wykazywały szczególnego zaangażowania w ukrócenie działalności przestępczej Pawła K.

Duchowni nie zgadzają się z wyrokiem.. – Przelaliśmy około 200 tys. złotych, a archidiecezja wrocławska 200 tys. zł. Kiedy otrzymamy z Sądu Apelacyjnego uzasadnienie, zastanowimy się nad kasacją wyroku w Sądzie Najwyższym – informuje na łamach „Gazety Wrocławskiej” Edmund Dobecki, adwokat reprezentujący kurię bydgoską.

Paweł K. krzywdził dzieci przez lata. Jedną z ofiar był dorosły dziś Karol, który w wieku 14 lat, ulegając autorytetowi księdza, wszedł z nim w znajomość, która nazywana była „przyjaźnią”. Paweł K. fundował chłopcu wycieczki, na których go molestował, dopuścił się też gwałtu, za co w 2014 roku został skazany na siedem lat pozbawienia wolności. Apelował, prosił o ułaskawienie i skrócenie wyroku, bezskutecznie.

Podczas przeszukania mieszkania zatrzymanego w 2005 roku znaleziono też spore zasoby pornografii dziecięcej. Pedofil został złapany przez policję w hotelu, z 13-letnim chłopcem. Według śledczych mógł wykorzystywać nieletnich przez dekadę.

patronite
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…