W jednym z lokali Starbucksa w Filadelfii pracownicy wezwali policję, ponieważ zaniepokoił ich fakt, że dwóch czarnoskórych mężczyzn siedzi przy stoliku. Funkcjonariusze przyjechali i zakuli w kajdanki Bogu ducha winnych ludzi.
Pracownicy wezwali policję, ponieważ – jak tłumaczą – mężczyźni siedzieli przy stoliku już jakiś czas i nic nie zamawiali. Na ponaglenia obsługi odpowiadali, że czekają na przyjaciela. To samo mieli powiedzieć funkcjonariuszom. Po dwóch daremnych prośbach o złożenie zamówienia lub opuszczenie lokalu, wezwani policjanci wyciągnęli kajdanki, po czym na oczach innych gości skuli i aresztowali dwóch mężczyzn.
– Wezwano policję, bo ci mężczyźni niczego nie zamówili. Siedzieli przy stoliku czekając na przyjaciela, gdy zostali skuci kajdankami i wyprowadzeni z lokalu. Wszyscy biali ludzie zastanawiają się, dlaczego ich to nie spotyka, gdy robią dokładnie to samo – skomentowała wydarzenie Melissa DePino, która była świadkiem całego wydarzenia. To ona wrzuciła do sieci filmik z nagraniem z aresztowania.
Obejrzało go już ponad 10 milionów ludzi. Z tweeta zamieszczonego przez kobietę wynika również, że przyjaciel, na którego czekali klienci i w którego istnienie nie chciał uwierzyć personel kawiarni, w końcu się pojawił, tylko że do tego czasu mężczyźni zostali już aresztowani. Praktycznie bez powodu.
@Starbucks The police were called because these men hadn’t ordered anything. They were waiting for a friend to show up, who did as they were taken out in handcuffs for doing nothing. All the other white ppl are wondering why it’s never happened to us when we do the same thing. pic.twitter.com/0U4Pzs55Ci
— Melissa DePino (@missydepino) 12 kwietnia 2018
Cała akcja miała miejsce wczoraj. Po incydencie pod kilkoma lokalami popularnej sieci zebrały się spontaniczne grupy protestujących przeciwko ewidentnie rasistowskiej polityce firmy:
Peaceful protest at @Starbucks by people of all colors. To the one aggressive man across the street arguing for his “white privilege,” you are outnumbered. Get used to it. pic.twitter.com/DDjMfBmDF5
— Melissa DePino (@missydepino) 15 kwietnia 2018
Zareagował burmistrz Filadelfii Jim Kenney. Stwierdził, że zobowiązuje miejską komisję do spraw obywatelskich do przyjrzenia się procedurom w Starbucksie pod kątem ewentualnych uprzedzeń na tle rasowym.
Firma pokajała się. Wydała oświadczenie: „Podejmujemy natychmiastowe działania, by podobne sytuacje nie zaistniały ponownie” – zapewnił dyrektor generalny Kevin Johnson. Zapowiedział, że chce osobiście spotkać się w lokalu z pokrzywdzonymi i przeprosić.
Starbucks CEO Kevin Johnson calls recent arrest of 2 black men “reprehensible,” “inappropriate” and “wrong,” offers his personal apology to the men, but won’t say yet what disciplinary action will follow for the store manager. pic.twitter.com/AOVVCZSW9w
— Keith Boykin (@keithboykin) 16 kwietnia 2018
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
jak to „bez powodu…?”
kazdy wie, ze jak sie wchodzi do lokalu to sie coś zamawia
tak sie konczy wpuszczanie ludzi z lasu