Od kilku dni na ekranach telewizorów pokazywana jest twarz pana ministra Błaszczaka naznaczona bolesną, ale męską determinacją. Pan minister tłumaczy, że Polska nie wpuści na swe terytorium ani jednego uchodźcy. Pan minister dysponuje, że będziemy płacić kary, jakich zażąda Unia, ale nie wpuścimy i już. Niezachwiana pewność pana ministra Błaszczaka imponuje, ale też jest łatwa do wytłumaczenia: przecież to nie on płaci, tylko państwo polskie zapłaci z naszych podatków te kary.
Pan minister jest też pewny, że jego wypowiedzi kupuje znakomita większość jego rodaków, podzielających argumenty polskiego rządu. To oczywiste: od początki kryzysu uchodźczego (czy pamiętamy, od czego się zaczął i czemu Zachód uważa, że wszyscy o tym zapomnieli?) pełną parą pracuje państwowa propaganda, mająca na celu wzbudzenie strachu przed uchodźcami. Zabijają, gwałcą i godzą w nasze wartości, że nie wspomnę o tym, że przenoszą choroby i pasożyty. Ludzie więc się boją i są zachwyceni Błaszczakiem.
Dwa miesiące temu ojciec prezydenta Dudy dał swoją znaną już teraz twarz homofobicznej inicjatywy. Wypowiadał się przeciwko małżeństwom jednopłciowym, będąc częścią kampanii fundacji „Mama, Tata i Dzieci”, która miała nadzieję zebrać milion podpisów pod petycją do Komisji Europejskiej skierowanej przeciwko małżeństwom jednopłciowym. Kampania w Polsce cieszyła się sporą popularnością. I temu trudno się dziwić, skoro „ofensywa homoseksualistów na odwieczny porządek społeczny” jest niczym innym jak tylko przekazem, który swe korzenie czerpie ze strachu przed grupą ludzi, jacy w społeczeństwie zawsze byli, są i będą w niezmienionej procentowo części. Środowiska homofobiczne przekonują, że homoseksualiści tylko czyhają, by rozbić instytucję rodziny, odebrać jej dzieci, gwałcąc je od niechcenia co drugi dzień i zmienić całe społeczeństwo w jednopłciową masę, zapominającą o swej tożsamości płciowej, ale też narodowej oczywiście. Ludzie więc boją się tęczowej zarazy i uciekają w homofobię.
Wczoraj dotarła do nas wiadomość, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego, pełniący obowiązki dyrektora biura Trybunału Konstytucyjnego, Mariusz Muszyński, nakazał usunięcie dwóch książek z biblioteki Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ ich zakup nie został z nim uzgodniony. Książki opisywały konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego, jaki ma miejsce od początku kadencji tego rządu i to raczej z pozycji niezgodnych z oficjalną linią interpretacji, prezentowaną przez PiS w tej sprawie. Odnoszę silnie umotywowane przekonanie, że u podstaw tej małostkowej decyzji leży też strach przed opinią, niezgodną z oficjalnie obowiązującą. Bo co się stanie, jeśli ktoś przeczyta te pozycje i to na dodatek w bibliotece Trybunału Konstytucyjnego? Lektura ta może utorować drogę do myślenia samodzielnego, nie poddającego się naciskom, z którego wyniknie wniosek, że Trybunał Konstytucyjny nie jest tym, za kogo się podaje. To z kolei może podważyć przekonanie, że władza jest idealna. Stąd już niedaleko do wątpliwości, a nawet buntu. Mariusz Muszyński więc się boi i wyrzuca nieprawomyślne książki z księgozbioru.
Wzbudzanie strachu jest jednym z najskuteczniejszych sposobów na ubezwłasnowolnienie społeczeństwa. PiS korzysta z tego instrumentu ze znawstwem i skutecznie.
Syria, jaką znaliśmy, odchodzi
Właśnie żegnamy Syrię, kraj, który mimo wszystkich swoich olbrzymi funkcjonalnych wad był …
Trzeba przyjąć uchodźców, ponieważ (1) chrześcijanin musi pomagać bliźniemu, (2) ateizm nawiązuje do humanitarnych idei oświecenia, (3) dotyczy to zwłaszcza lewicy, która przestaje być lewicą, gdy zgadza się na to co wyczynia ideowo-politycznie prawica. Lewica zachodnia to zrozumiała, a u nas potencjalni lewicowcy-forumowicze to więksi ugodowcy wobec tradycjonalizmu i nacjonalizmu niż partyjne góry. Albi jesteśmy ideowi albo nie nazywajmy się lewicą. Portal Strajk to rozumie. Może by „lewicowi” forumowicze poczytali lewicowych myślicieli, zamiast zdawać sie na nieomylny lud prawicowy. Ewentualnie zaproponowali idee nawiązujące do socjalizmu, anarchizmu, komunizmu, postępowego liberalizmu lub coś ponadto. Lewica to postęp plus sprawiedliwość społeczna, bynajmniej nie nacjonalistyczna. Dawać pomysły !
!!! !!! WROCŁAW !!! !!! OS.KLECINA !!! !!! SOBOTA 20 MAJ 2017 ROK !!! !!! GODZINA 10.10 !!! !!! : !!! !!! PO PROSZĘ O WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT LEWICOWYCH RUCHÓW SPOŁECZNYCH !!! !!! LEWICOWYCH PARTII POLITYCZNYCH !!! !!! TO MÓJ AKTUALNY ADRES E-MAIL-O-V-Y !!! !!! : !!! !!! PIOTR PARZYCH 46@GMAIL.COM !!! !!! CAŁODOBOWY !!! !!! CZYNNY I DOSTĘPNY !!! !!! NUMERU TELEFONU TYMCZASOWO NIE UDOSTĘPNIAM PONIEWAŻ JEST ZASTRZEŻONY I PRYWATNY !!! !!! DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ I POZDRAWIAM !!! !!! Z POWAŻANIEM !!! !!! PIOTR MIECZ.PARZYCH !!! !!! \ !!! !!! PIOTR PALIKOT !!! !!! CDN !!! !!! GODZINA 10.17 !!! !!!
” przecież to nie on płaci, tylko państwo polskie zapłaci z naszych podatków te kary.”
Aha, a kasę na utrzymywanie stad 'uchodźców” to już nie bierze się z naszych podatków?
Błaszczak ma rację – bardziej opłacalne będzie płacenie kar, niż wpuszczanie do Polski muslimów. i akurat w tej sprawie, ma poparcie większości społeczeństwa. A lewicowi hipsterzy niech się pocieszą biodynamicznym sojowym latte. A może dla poprawienia nastrojów jakiś Marsz do Aleppo?
A może tak: WPUSZCZAMY każdego, kto na granicy podpisze w obecności 2 urzędników i tłumacza oświadczenie, że: (1) chce imigrować do Polski, (2) zobowiązuje się do pracy znalezionej samodzielnie lub przydzielonej, (3) zgadza się respektować miejscowe normy społeczne. ESTREMALNIE proste, prawda? I takich imigrantów witam, choć bez entuzjazmu. Ilu takich będzie? ZERO !!!
= Gdyby zaczął się masowy napływ, byłyby bijatyki lub nawet bitwy. = Ranni, zabici i uwięzieni po obydwu stronach.
E, tam. Od razu strach… Nikt się tutaj nie boi islamistów. Skutkiem ogólny wzrost przemocy. Mało mamy problemów? Państwo biedne, smutne, duszne, paranoidalne i wrogie nawet wobec WŁASNYCH mieszkańców. Po co nam dodatkowe kłopoty??? Pomagać potencjalnym emigrantom zanim wyemigrują.