Lewica Razem zgłosi w Sejmie projekt wprowadzenia opodatkowania zysków korporacji cyfrowych – zapowiedział poseł LR Adrian Zandberg. PiS w 2019 roku rozważał wprowadzenie takiej daniny, jednak w obawie przed gniewem „sojusznika” odstąpił od takiego pomysłu. Obecnie wielkie firmy internetowe nie wpłacają do polskiego budżetu ani grosza.
Lewica próbuje rozegrać PIS wystawiając na próbę deklaracje o patriotyzmie i walce z oszustami podatkowymi. Zandberg w rozmowie z portalem WP wskazywał, że polskiemu budżetowi potrzebne są wpływy naliczane od obrotów korporacji cyfrowych na terytorium Polski. Według niego przez rządem teraz „będzie prosty test”.
Zandberg zauważył, że obecna sytuacja faworyzuje dużych graczy zza oceanu, którzy mogą liczyć na łagodne traktowanie przez polskiego fiskusa. W związku z tym nie można mówić o równych warunkach konkurencyjnych.
– Ja uważam, że to nie jest OK, kiedy pracownicy płacą podatki, małe polskie firmy płacą podatki, a wielkie amerykańskie korporacje w praktyce do tego wspólnego budżetu się nie dorzucają. I chcę zapowiedzieć jedną rzecz, bo ewidentnie Prawu i Sprawiedliwości nie starczyło odwagi w tej sprawie. W związku z tym ktoś inny będzie musiał się tą sprawą zająć i tym klubem będzie koalicyjny klub Lewicy, który tej sprawy nie odpuści – powiedział parlamentarzysta Lewicy Razem.
Zandberg przypomniał, że w ubiegłym roku podatek cyfrowy został w ostatniej chwili uwalony za sprawą interwencji ambasadorki USA, Georgette Mosbacher.
– Ta ustawa, mam nadzieję, doprowadzi do tego, żebyśmy w Polsce w końcu zaczęli traktować te wielkie amerykańskie firmy nie jak święte krowy, tylko jak każde inne przedsiębiorstwo, które także ma obowiązek dorzucać się do wspólnego budżetu – tłumaczył.
Obecnie korporacje cyfrowe nie dzielą się z polskim społeczeństwem swoimi zyskami, bo wszelkie operacje pomiędzy klientami znad Wisły prowadzone są przez podmioty zarejestrowane w innych krajach. Przekłada się to na ogromną dziurę w CIT. Szacuje się, że polski budżet może na tym trafić nawet 4 mld euro każdego roku.
Podatek cyfrowy miałby polegać na objęciu opodatkowaniem na poziomie 3-7 proc. obrotów przedsiębiorstw internetowych. W krajach, w których danina ta weszła w życie, obowiązuje też przelicznik uwzględniający kilka wskaźników – globalny przychód, przychód w danym kraju, liczbę użytkowników i na tej podstawie oszacowywana jest. wysokość podatku.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Ziom to bicie piany, chyba już wszystko jest zacementowane, a dla nas tylko zguba. Scorpio może nerwosan, Fagus tylko zapytuje i delikatniutko radzi co może uspokoić takiego miszcza…
A tego podatku lewico też byś chciała czy Michnik pogroził by ci paluchem i zonk, voila:
„„Minister finansów Tomasz Kościński wydał rozporządzenie, zwalniające pisarkę Olgę Tokarczuk z konieczności zapłacenia podatku od Nagrody Nobla, którą otrzymała w październiku ubiegłego roku.
Milion koron szwedzkich, które stanowią finansowy wymiar nagrody Nobla, to około 3,5 mln złotych. Gdyby nie ministerialna uchwała, noblistka musiałaby odprowadzić do budżetu prawie 1,25 mln zł.”
„Bredzenie. Nikt nie odważy sie podskoczyć wujowi Samuelowi.” – Francja to zrobiła.
„wyjaśnij dlaczego wpływy będą bliskie ,,0” – rozumiem, że podzielisz się z czytelnikami swoimi dokładnymi analizami ekonomicznymi?
„Poza tym Francja jest jednym z dwóch właścicieli EuroConu” – to nie jest portal poświęcony fantastyce.
I co ruska mgło? na odpowiedź zabrakło zwojów mózgowych? To skocz koguciku do kurnika i od niosek pożycz!
Za korepetycje – to płacić trzeba, a odpowiedź masz wydrukowaną na tym portalu – wystarczy czytać zamiast jedynie próbować się mądrzyć.
Francja odda wujowi Samuelowi wszystko co chce wziąc od amerykańskich firm z nawiązką (ogłoszono wprowadzenie ceł na tradycyjne francuskie produkty eksportowane do USA, na samoloty Airbus itp). A przekładanie z kieszeni do kieszeni nie jest równoznaczne z przyrostem ich zawartości ,,ekspercie”.
Nie fantastyce a realnemu stanowi po podpisaniu traktatu Nicejskiego. Wprowadza on amerykański neoliberalizm do UE niejako tylnymi drzwiami. Przekonasz się sam w ciągu kilku lat na własnej sempiternie skoro jesteś zbyt leniwy aby czytać.
Dokładnie takiej bełkotliwej reakcji się spodziewałem. Poza tym plus za rozbawienie mnie „ruską mgłą”. Pozdrawiam wielce szanownego eksperta od wszechrzeczy.
Bredzenie. Nikt nie odważy sie podskoczyć wujowi Samuelowi.
Nawet Makreli się byli wystraszyli podczas próby opodatkowania sklepów wielkopowierzchniowych.
A tak swoją drogą – to ciekawe jest rozumienie niezależności państwowej, kiedy to najsilniejsi na kontynencie narzucają nam co mamy robić i kiedy, a gdy próbujemy ukrócić kanciarskie praktyki stosując zaczerpnięte od nich rozwiązania słyszymy ,,nie pozwolę krzywdzić swoich”…
To jest nadal unia równych czy może już EuroCon z powieści Larry’ego Bonda????
Radzę zgłębić temat, bo Francja już wprowadziła podatek cyfrowy.
No właśnie – zgłębiaj… i wyjaśnij dlaczego wpływy będą bliskie ,,0”.
Poza tym Francja jest jednym z dwóch właścicieli EuroConu.
„Lewica Razem chce podatku cyfrowego: wielkie amerykańskie firmy nie jak święte krowy”…… Są, są niestety jak święte krowy, tzw. lewica pokazała już „murzyńskość” wobec największej jankeskiej „firmy” o nazwie CIA przyjmując od niej kilkanaście baniek baksów (w kartonowych pudłach) w zamian za przymykanie oczu na „pewne nie normatywne” techniki przesłuchań…….
RAZEM&LEWICA to takie mniej konserwatywne PO więc na chooj komu podróba jak może mieć oryginał…..