Resort ministra Macierewicza zrezygnował z zakupu francuskich śmigłowców Caracal, których kupno wydawało się na wyciągnięcie ręki. Francuzi niemal na pewno pójdą z tym do sądu z dużymi szansami na wygraną.

www.flickr.com/photos/leptitmoine/stefsince1985
śmigłowiec Caracal www.flickr.com/photos/leptitmoine/stefsince1985

MON planowało zakup kilkudziesięciu śmigłowców. Spośród trzech konsorcjów lotniczych wybrano właśnie Francuzów, co spowodowało protesty m.in. polskich załóg, zatrudnionych w Mielcu i Świdniku. Negocjacje rozpoczęła jeszcze ekipa PO-PSL i to ona podjęła tę decyzję. Minister Macierewicz w krótkim czasie od rozpoczęcia swojego urzędowania zapowiedział, że kontrakt na Caracale będzie wstrzymany. Wartość planowanej umowy wynosić miała około 13 miliardów złotych. Resort już w rękach PiS oczekiwał, że wartość offsetu wyniesie przynajmniej tyle, ile wartość kontraktu, a wobec nie dotrzymania tego warunku, umowę zerwano. Nieoficjalnie mówiono też o tym, że polski rząd znajdował się pod naciskiem związków zawodowych z Mielca i Świdnika, a wiadomo, że Jarosław Kaczyński nie chciał rozpoczynać swojego urzędowania od konfliktu z dobrze zorganizowanymi związkowcami sektora zbrojeniowego. Mowa też była o prozaicznej bardziej przyczynie – braku pieniędzy, choć z drugiej strony fantazje ministra Macierewicza kosztować mogą o wiele więcej przy ich problematycznej wartości militarnej, jak np. Obrona Terytorialna.

Część ekspertów wskazuje, że zerwanie umowy dokonało się w fatalnym momencie, bo niedługo przed planowaną wizytą francuskiego prezydenta w Polsce i wiadomo, że znacznie ochłodzi to jej temperaturę.

Niezależnie od tego, co przyniesie zakończenie negocjacji z Francuzami, to na razie pierwszym jej namacalnym efektem jest znaczne odwleczenie w czasie modernizacji polskiej armii w dziedzinie wyposażenia jej w nowoczesne śmigłowce, których dramatycznie brakuje. Inaczej mówiąc osłabia polska armię. Macierewicz odniósł kolejny „sukces”.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Nie wpadajmy w panikę. To mistrzowskie pociągnięcie dwa w jednym. Swoją drogą szmal poleci za ocean, a z demobilu dadzą nam najnowsze, od trzydziestu lat testowane helikoptery. Z drugiej strony bezstronny sąd międzynarodowy uzna, że polski rząd bezprawnie złamał umowę i nałoży stosowne kary. Już to rząd AWS przećwiczył z PZU. Winnym okazał się następny, nikomu włos z głowy nie spadł, a bohater, całkiem niedostrzegany nadal ma reputację i w europarlamencie i na Śląsku. Tak będzie z miłośnikiem czarnych skarpetek. Pokorne ciele dwa sutki doi, mieprawdaż?

  2. Przecież nie można kupować w UE – skoro wuj Samuel ma potężne zapasy demobilu z Wietnamu… (przykładem niech będą Herculesy otrzymane ,,niezwykle korzystnie” przen naszą armię z kiepsko połatanymi śladami przestrzelin…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…