Nikol Paszynian, przywódca ormiańskiej opozycji, został dziś zatrzymany przez siły porządkowe. Czy to pogrzebie szanse na porozumienie?

fot. Sputnik

Jak informuje RIA Nowosti, Paszynian został wyprowadzony przez policje z tłumu protestujących w dzielnicy Erebuni. Następnie siły porządkowe otoczyły demonstracje i przystąpiły do siłowego rozpędzania zgromadzenia. Na miejscy pojawiają się wciąż nowe siły policji, są też wciąż nowe karetki pogotowia, które przewożą rannych do szpitali.

Paszynian, z wykształcenia dziennikarz, redaktor naczelny jednej z ważniejszych gazet ormiańskich – Aikakan Żamanak”, w 2008 roku był członkiem komitetu wyborczego kandydata na prezydenta Lewona Ter-Petrosjana. W związku ze swoją działalnością poszukiwany, w 2009 roku oddał się w ręce policji i do maja 2011 roku przebywał w areszcie, skąd wyszedł na mocy amnestii. Był posłem z ramienia partii Alk. W kwietniu stanął na czele protestów w Armenii i ogłosił początek „aksamitnej rewolucji” w tym kraju.

Były prezydent, a obecny premier– Serż Sarksjan, stanął na czele rządu, przygotowawszy uprzednio system państwowy w taki sposób, by jak najwięcej władzy zostało w jego rękach. To wywołało powszechne niezadowolenie i protesty na ulicach.

Dzień wcześniej pojawiła się nadzieja – Sarksjan spotkał się hotelu Mariott w Erywaniu z Paszynianem, ale rozmowy skonczyły się niczym. Premier przekonywał, że protestujący reprezentują 7-8 proc. społeczeństwa Armenii i chcą rozmawiać z pozycji szantażu, na co on się nie godzi. Po czym opuścił miejsce spotkania.

Paszynian z kolei powiedział, że nie przyszedł w celu prowadzeniu dialogu, lecz by omówić warunki ustąpienia Sarksjana ze stanowiska.

Sytuacja w Armenii pozostaje trudna.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…