Zapowiadany na poniedziałek protest nie dojdzie do skutku. Wszystkie pociągi będą kursować zgodnie z rozkładem. Związkowcy doszli do porozumienia z zarządem spółki.
Dyrekcja PR zobowiązała się, że restrukturyzacja spółki nie będzie oznaczać natychmiastowych masowych zwolnień i likwidacji połączeń kolejowych. – Zrobiliśmy wszystko, aby zapewnić pracownikom pracę. Dzisiaj podczas negocjacji wydłużyliśmy też okres wypowiedzenia układu zbiorowego z 6 do 18 miesięcy – powiedział Grzegorz Samek, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Maszynistów Kolejowych. Przedstawiciele załogi nie zdołali jednak wymusić na dyrekcji podpisania paktu gwarancji pracowniczych. Nie ma zatem pewności, że wszelkie zmiany będą zatem wdrażane przy poszanowaniu układu zbiorowego. Szczegóły nowego planu uzdrowienia spółki zostaną opracowane w najbliższym czasie przez wspólny zespół, złożony z członków zarządu i reprezentacji pracowniczej.
Pierwotnie restrukturyzacja miała oznaczać drastyczną redukcję zatrudnienia oraz „optymalizację siatki połączeń” czyli likwidację części kursów. Zagrożonych było blisko 2 tys. miejsc pracy oraz ok. 20 proc. dotychczasowych połączeń. Na tory miały przestać wyjeżdżać m.in. tanie pociągi InterREGIO. Cześć tego planu została już wdrożona. Niedawno pasażerowie stracili kolejne dwa połączenia Wrocławia z Lublinem i Warszawą.
Kluczową rolę w reformie PR ma odebrać Agencja Rozwoju Przemysłu. Instytucja ma doinwestować polską kolej kwotą 770 milionów złotych. Środki te zostaną przeznaczone na spłatę długów i na inwestycje, które mają sprawić, że spółka poprawi jakość usług, a co za tym idzie – bilans finansowy. Chodzi m.in. o zakup nowego taboru. Plan musi zostać zaakceptowany przez Komisję Europejską.
Przewozy Regionalne są największym przewoźnikiem kolejowym w Polsce. Spółka zajmuje się głównie obsługą połączeń lokalnych. W zeszłym roku z jej usług skorzystało prawie 80 milionów osób.
Rząd zrzuca maskę
Dzisiejszy dzień przejdzie do historii jako symbol kolejnej niedotrzymanych obietnic przed…