Tysiące ludzi wyszły dziś na ulice saksońskiego miasta, w którym tydzień temu doszło do rasistowskich zamieszek. Dwie odrębne manifestacje ochraniały tym razem oddziały policji ściągnięte z całego kraju, co pozwoliło uniknąć rozruchów. Co najmniej 6 tys. wzięło udział w demonstracji antyimigracyjnej i antyrządowej, natomiast ok. 3,5 tys. w zgromadzeniu pod hasłem „Serce raczej niż nienawiść”.

Najpierw, na wezwanie stowarzyszeń i partii lewicowych, manifestowali przeciwnicy rasizmu, za transparentem „Chemnitz nie jest ani szare, ani brunatne”.  Złożyli kwiaty pod pomnikiem Karola Marka przy urzędzie miasta.

„Nie pozwólmy prawicowym ekstremistom na zniszczenie naszego kraju i naszej demokracji. Ani w Chemnitz, ani w Saksonii, ani nigdzie w Niemczech. Nasze konstytucja powinna nam przewodzić, musimy jej bronić! Teraz!” – przekonywał jeden z liderów niemieckich Zielonych Cem Özdemir.

Rząd, głosem ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa wyraził poparcie dla manifestantów: „Druga wojna światowa zaczęła się 79 lat temu. Niemcy przyniosły niewyobrażalne cierpienia całej Europie. Jeśli dziś znowu ulicami naszych miast maszerują hajlujący ludzie, nasza przeszłość zobowiązuje nas do obrony demokracji”.

Chemnitz, manifestacja antyimigracyjna. flickr

Większą, antyimigarcyjną manifestację zorganizowały ruchy polityczne skrajnej prawicy, w tym Alternatywa dla Niemiec  (AfD) i Pegida. Ludzie skandowali „To my jesteśmy narodem” i „Merkel musi odejść”. Niektórzy nieśli portrety ofiar ataków, które mieli popełnić imigranci, inni niemieckie flagi.

W ubiegłą niedzielę ok. 800 sympatyków skrajnej prawicy urządziło w Chemnitz „polowanie na obcokrajowców” w odpowiedzi na śmierć Niemca, zabitego po kłótni przez dwie osoby ubiegające się o azyl. Atmosfera w mieście pozostaje napięta. W ostatnich wyborach AfD zdobyła tu 27 proc. głosów.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej

Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…