Nożownik, który ciężko ranił Henriette Reker, kandydatkę na stanowisko nadburmistrza Kolonii, jako motyw swojego działania podał nienawiść do cudzoziemców. – Uratuję was od tych ludzi! – wykrzykiwał przy zatrzymaniu.
Henriette Reker była najpoważniejszą kandydatką Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) na nadburmistrza milionowego miasta, czwartego pod względem liczby ludności w Niemczech. 44-letni nożownik zaatakował ją wczoraj około godziny 9.00 podczas spotkania z wyborcami na stoisku wyborczym na targu w dzielnicy Braunsfeld i ciężko ranił w szyję. Wykrzykiwał hasła o tym, że musi „chronić to miasto i Niemcy”. Ranił też współpracownika polityczki oraz dwie osoby ze sztabu, które rzuciły się na pomoc.
Lokalne gazety podają sprzeczne informacje – jedne utrzymują, że napastnik ranił kobietę, uszkadzając jej tchawicę, inne zaś, że została ugodzona w brzuch. Prawdopodobnie miał przy sobie dwa noże. W związku z tym, że Reker trafiła do szpitala, nie wiadomo jeszcze, czy wybory odbędą się w ustalonym terminie.
Henriette Reker miała poparcie Zielonych i Wolnej Partii Demokratycznej. Jako zastępca nadburmistrza Kolonii do spraw socjalnych, zorganizowała kilka sprawnych akcji rozlokowywania przybyłych do jej miasta uchodźców. Jest znana z zaangażowania w akcje antydyskryminacyjne i antyrasistowskie, co zapewniło jej wysokie poparcie wyborców. Reker miała być czarnym koniem wyborów, które miały według planu powinny odbyć się dziś. Rada miasta ma wyznaczyć nowy termin.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…