Do dwudziestu tysięcy szkół, a także do samej minister Zalewskiej trafił skandaliczny list, w którym Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza, wspierane przez Ordo Iuris, zaatakowało trzy organizacje walczące z dyskryminacją. Teraz trwa zbiórka pieniędzy na to, by mogły pozwać szkalujących.
W ciągu dwóch dni zebrano już ponad 11 tysięcy, zostało jeszcze 4,5 (można wesprzeć zbiórkę tutaj). Kto zbiera? Fundacja na Rzecz Różnorodności Społecznej, Kampania Przeciw Homofobii i Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej.
Na co zbierają? Na pozew, który chcą wytoczyć Stowarzyszeniu Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza, związanym z Ordo Iuris. Koszty sądowe są tak wysokie, ponieważ składają się na nie: opłaty od wniesienia pozwu, koszty związane z pełnomocnictwem procesowym, koszty ewentualnych opinii biegłych (jeśli sąd lub druga strona zażądają ich powołania) oraz koszty wysyłki pism.
Dlaczego organizacje chcą pozwać Stowarzyszenie? Ponieważ do MEN oraz 20 tysięcy szkół rozesłano list, w którym aż roi się od uprzedzeń i nierzetelnych informacji na temat działalności edukacyjnej wymienionych organizacji. Według aktywistów, promowane są „nienaturalne postawy” i szkodliwa „ideologia LGBT” w szkole, co niszczy psychikę dzieci.
Oto przykład:
Pod szlachetnie brzmiącą nazwą edukacji antydyskryminacyjnej kryje się plan promowania w szkole zachowań i zwyczajów LGBTQ (lesbijek, gejów, biseksualistów, transseksualistów i queer) odrzucających wszelkie normy społeczne w sferze seksualności”
(…)
Promocja postaw i osób LGBTQ prowadzi do ich rozpowszechniania8) i aktywizacji.
Treścią listu oburzona była nawet szefowa MEN. Mimo to Stowarzyszenie odmówiło usunięcia listu ze swojej strony internetowej i nie zgodziło się na zaprzestanie jego rozpowszechniania. Więcej – po stronie autorów listu stanęli prawnicy z Ordo Iuris.
Dlatego organizacje chcą iść do sądu. Pomagają im pro bono specjaliści z ramienia Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego.
– Taki list i takie pismo mogły zostać napisane o każdym i każdej z nas. Nie ma na to naszej zgody. Dlatego zdecydowaliśmy się dochodzić sprawiedliwości przed sądem. Do tego potrzebujemy wsparcia finansowego. Stąd pomysł, aby uruchomić publiczną zbiórkę – powiedziała Cecylia Jakubczak z Kampanii Przeciw Homofobii.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Ganiać katolickich fanatyków!