Są na pierwszej linii walki z ubóstwem, wykluczeniem, a ostatnio muszą również zmagać się z zagrożeniem epidemiologicznym. Od lat należą go najgorszej opłacanych pracowników usług publicznych.
Wymusili na rządzie poprawę warunków, jednak do tego, by mogli powiedzieć, że ich praca jest bezpieczna i dobrze opłacana, wciąż jeszcze daleko. Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej wyraziła żądania zmian w ministerialnym projekcie nowelizacji ustawy o pomocy społecznej.
Pracownicy socjalni coraz częściej doświadczają przemocy w rejonach swojej pracy. Napaści, pobicia, agresja słowna – nie mieli dotąd żadnego zabezpieczenia czy wsparcia dotychczas. Dlatego oczekują, że pracownik socjalny, którego nietykalność cielesna została naruszona, wobec którego doszło do czynnej napaści lub znieważenia, uzyskiwał od swojego miejsca zatrudnienia bezpłatną pomoc prawną.
„Większość jednostek pomocy dysponuje w tym zakresie obsługą prawną, jednak z naszego wieloletniego doświadczenia oraz badań prowadzonych przez specjalistów wynika, że pracodawcy nie zapewniają tej pomocy, pomimo że do przestępstwa na szkodę pracownika doszło w związku z wykonywaniem czynności służbowych. Nie dostrzegamy zatem powodów, by pracownik socjalny pozostał sam w obliczu doświadczanej traumy, jak też ponosił koszty spraw sądowych, które zwykle trwają latami” – czytamy w piśmie Federacji.
Pracownicy socjalni potrzebują też wypoczynku. Dlatego chcą, aby w ustawie przygotowywanej przez rząd znalazła się gwarancja dodatkowego urlopu wypoczynkowego w wymiarze 10 dni każdego roku. Dotąd taki urlop przysługiwał im raz na dwa lata. Związkowcy są zdania, że z racji nasilenia „w ostatnim dziesięcioleciu czynników szkodliwych w wykonywaniu zawodu pracownika socjalnego, a związanych z narażeniem pracowników na sytuacje o wysokim stopniu stresu i niebezpieczeństwa wynikającego m.in. ze stałego i zwiększonego ryzyka napaści, zranienia, narażenia życia lub zdrowia, a także pracy pod presją czasu i systematycznie zwiększanej liczby zadań” pracownicy socjalni potrzebują więcej wolnego.
Walka toczy się również o wyższe płace. Obecnie miesięczne wynagrodzenie całkowite (mediana) na stanowisku pracownika socjalnego wynosi 3 270 zł brutto. Co drugi otrzymuje pensję od 2 860 zł do 3 870 zł. 25 proc. najgorzej wynagradzanych zarabia poniżej 2 860 zł brutto. W związku z tym Federacja postuluje, aby minimalna wysokość dodatku terenowego wynosiła 500 zł. Argumentuje też, by w ustawie wyraźnie zapisać, iż dodatek ten jest świadczeniem niepodzielnym (jedynie w przypadku zatrudnienia w mniejszym wymiarze czasu pracy byłby proporcjonalnie do tego pomniejszony).
Konsultacje społeczne projektu ustawy dobiegają końca. Nowelizacja opracowana przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jest efektem wieloletniej walki pracowników socjalnych. Projekt zakłada m.in. skrócenie terminu, od którego uzależnione jest prawo do dodatkowego urlopu dla pracowników socjalnych. Ponadto większe dodatki do wynagrodzenia mają dostać pracownicy socjalni pracujący na pełen etat w samorządowych jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej, którzy świadczą pracę socjalną w środowisku lub przeprowadzają rodzinne wywiady środowiskowe poza siedzibą jednostki. Nowe regulacje przewidują również możliwość szkoleń dla pracowników socjalnych, podnoszące ich poziom bezpieczeństwa osobistego podczas wykonywania czynności zawodowych.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…