Fot :Andrew Skowron, Interwencyjny odbiór lisa z otwartym złamaniem tylnej łapy. Diagnostyka i leczenie w klinice weterynaryjnej SKVet .

– Koniec hodowli na futra, koniec z biznesami zbudowanymi na okrutnych metodach uboju. Czasem, jak widać, da się porozumieć ponad oczywistymi podziałami i zrobić coś dobrego – napisał na Facebooku wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów parlamentarnej Lewicy, po głosowaniu, w którym przyjęto nowelizację ustawy o ochronie zwierząt.

Klub Lewicy był jedynym, w którym nie było żadnych wątpliwości co do tego, jak należy głosować. Za nowelizacją ustawy padło wszystkie 48 głosów, jakimi dysponują w Sejmie socjaldemokraci.

Na Zjednoczonej Prawicy „piątka dla zwierząt” doprowadziła do nowego kryzysu wewnętrznego: podczas gdy 176 posłów PiS i Jadwiga Emilewicz z Porozumienia zgodnie z wolą Jarosława Kaczyńskiego zagłosowali za ustawą, 38 przedstawicieli klubu PiS było jej przeciwnych. To posłowie związani z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry, ale również m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. 15 parlamentarzystów Porozumienia wstrzymało się od głosu. Klub KO poparł ustawę niemal w całości (128 głosów za, cztery przeciwne, jeden wstrzymujący się). W klubie PSL-Kukiz’15 rozkład głosów był następujący: 22 głosy przeciw, po dwa głosy za i wstrzymujące się. Posłowie Konfederacji głosowali przeciw.

Jeśli ustawa zostanie ostatecznie zatwierdzona w Senacie, a potem podpisana przez prezydenta, po wielu latach walki aktywistów na rzecz praw zwierząt w końcu zakazana zostanie hodowla zwierząt w celu obdarcia ich ze skóry i przerobienia na futro (wyjątkiem pozostaną króliki). Przepisy zakazujące takiej hodowli wejdą w życie po 12 miesiącach od ogłoszenia noweli. Za zaprzestanie hodowli zwierząt futerkowych państwo będzie wypłacać biznesowi rekompensaty. Pieniądze z budżetu będzie można dostać również za ograniczenie lub zamknięcie działalności polegającej na pozyskiwaniu mięsa z uboju rytualnego, gdyż ten na mocy noweli ma być legalny tylko na potrzeby krajowych organizacji religijnych, nie na eksport.

Kolejne dobre zmiany dla zwierząt to wykreślenie cyrków z listy podmiotów, które mogą sprowadzać je z zagranicy oraz zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych. Zwierzęta domowe natomiast nie będą już mogły być trzymane na uwięzi na stałe, maksymalnie na 12 godzin w ciągu doby, i to na uwięzi o minimalnie sześciometrowej długości, umożliwiającej poruszanie się po 20 metrach kwadratowych przestrzeni.

Nowelizacja zobowiązuje gminy oraz organizacje społeczne, zajmujące się ochroną zwierząt w formule non-profit, do opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Organizacje prozwierzęce będą również mogły odebrać właścicielowi zwierzę, które w przypadku pozostania na dotychczasowym miejscu może stracić życie lub zdrowie – dziać się to będzie w asyście policjanta, strażnika gminnego lub weterynarza. Z kolei opiekunowie zwierząt, które służyły w policji czy Straży Granicznej, będą otrzymywać specjalny dodatek.

Nowelizacja przewiduje wreszcie powołanie Rady ds. zwierząt przy ministrze właściwym do spraw administracji publicznej. Złożona z przedstawicieli organizacji prozwierzęcych, hodowców, naukowców i schronisk rada będzie co roku sporządzać sprawozdanie nt. sytuacji zwierząt w Polsce.

Organizacje zajmujące się ochroną zwierząt nazywają nowelizację krokiem symbolicznym i przełomowym. – To, co od wczoraj dzieje się w Sejmie, przejdzie do historii prawnej ochrony zwierząt w Polsce – piszą aktywiści Otwartych Klatek, organizacji, która od lat otwierała oczy Polaków na to, co działo się na fermach futrzarskich. – Dziękujemy osobom, którym nie zabrakło odwagi, by stanąć po stronie słabszych!

patronite
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…