Dwóch Polaków skatowało obywatela Ukrainy w centrum Brzeszczy. Mężczyzna mógł nie przeżyć spotkania z pijanymi napastnikami, gdyby nie pomoc właściciela sklepu. To nie pierwszy akt agresji wobec Ukraińców w ostatnich miesiącach.
33-letni obywatel Ukrainy pracuje w Polsce od kilku lat. Bardzo dobrze mówi w naszym języku, pracuje w jednej z firm na terenie gminy Brzeszcze, jest spokojnym i życzliwym członkiem lokalnej społeczności. Niestety, dla opętanych ksenofobiczną nienawiścią Polaków to wciąż za mało.
Na początku kwietnia dwóch „prawdziwych patriotów” napadło na niego w pobliżu placu targowego. 28 i 24-latek sączyli alkohol i zaczepiali przechodniów. Kiedy usłyszeli, że jeden z nich mówi z obcym akcentem, wpadli w szał. Doskoczyli do mężczyzny, zaczęli go obrażać i popychać przed wejściem do sklepu spożywczego.
– Krzyczeli coś w rodzaju „pierdolę cię ruski psie” i próbowali powalić na ziemię – opisuje sprawę na forum internetowym jeden ze świadków zdarzenia. Ukraińcowi udało się wyrwać z rąk oprawców i schronić w sklepie. Przestraszony prosił sprzedawcę, aby ten szybko zawiadomił policję. Chwilę później do środka wtoczyli się również pijani agresorzy. – Zwyzywali go od „Rusków” i zaczęli bić – relacjonuje „Gazecie Krakowskiej” sprzedawca, Zbigniew Zamarlik. W tym czasie przed sklepem stał trzeci z Polaków, który wypatrywał nadjeżdżającego patrolu policji.
Świadkowie zdarzenia przyznają, że tak wstrząsającego aktu agresji nie widzieli od dawna. – Tak się nie zachowują zdrowi ludzie, wyglądali jak wściekłe zwierzęta albo byli czymś naszprycowani – czytamy na forum. Przerażony był również sprzedawca, który dostarczył później funkcjonariuszom nagranie z monitoringu. – Nie patrzyli gdzie kopią i biją. Wpadli w jakąś furię. Normalni ludzie tak nie robią, nawet pod wpływem alkoholu – dodaje Zamarlik. Na filmie widać jak polscy chuligani kopią Ukraińca po głowie nawet wtedy, gdy ten traci przytomność.
Kiedy napastnicy skończyli już swój sadystyczny seans, postanowili na deser poczęstować się piwem ze sklepowej półki. Gdy chcieli wyjść bez płacenia, drogę zagrodziła matka sprzedawcy, Ewa Zamarlik, która również pracuje w spożywczaku. – Zostałam zwyzywana i grozili mi, że spalą sklep i skończę tak samo jak Ukrainiec – mówi „Dziennikowi Zachodniemu” kobieta. Chwilę później na miejscu pojawili się policjanci. Oprawcy zostali przewiezieni na komisariat, gdzie usłyszeli zarzuty. – Swoje zachowanie tłumaczyli stanem nietrzeźwości. Za popełniony czyn grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności – powiedziała Małgorzata Jurecka, rzeczniczka policji w Oświęcimiu.
Zdarzenie z Brzeszczy jest kolejnym dowodem na wzrastającą falę rasistowskich i ksenofobicznych zachowań w Polsce. Jest to głównie wynik poczucia zagrożenia, wytwarzanego przez prawicowych polityków. Bezpośrednie akty agresji na ulicach polskich miast zdarzają się już praktycznie każdego tygodnia. Ostatnim takim głośnym przypadkiem było pobicie obywatela Pakistanu w Parku Mirowskim w Warszawie. Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Polscy rasiści nie oszczędzają również Ukraińców. 17 stycznia br. grupa nacjonalistów uzbrojona w noże i pałki napadła na kompleks mieszkalny dla pracowników zza wchodniej granicy w Kutnie. O sprawie pisaliśmy tutaj.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
To prawdziwi kato/patrioci. 99% osób w polskich więzieniach to zadeklarowani katolicy!
Do refleksji!
Brawo!!!
Prawdziwi twardziele, obrońcy polskiej narodowej supremacji. Jeszcze jedno pokolenie i Polska będzie rządzić światem mając takich obywateli!!!
Powstanie program 500+ piw rocznie na każdego obywatela!!!
I mamy skutki wprowadzenia katechezy do szkół …
myślę że chłopcy okazali protest na fakt że ukropy zabierają im pracę , gdyby odwrotnie Polacy pracowali na upadlinie to też dostaliby manto
To nie ukropy zabierają im pracę.
Pracę zabierają jednym a dają drugim przedsiębiorcy.
Jak rozumiem spalenie sklepu jakim zagrozili miałoby również rasistowskie i ksenofobiczne podłoże? A wyzywanie właścicielki sklepu to rasizm czy ksenofobia? A może jednak to był pospolity ordynarny bandytyzm?
Przecież gdy Słowianin bije Słowianina to akurat wyraz rasizm jest zupełnie nie adekwatnym określeniem. Chyba że ktoś nie rozumie słowa rasizm, o co zresztą podejrzewam portal coraz częściej.
I co tu komentować – tacy to powinni kamienie nosić do końca życia zakuci w żelazne dyby jak w filmie Ben Hur
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))