Kilkudziesięciu pracowników firmy budowlanej z Leszna protestowało w poniedziałek w stolicy Wielkopolski. Ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Pracodawca nie płaci im od kilku miesięcy, tłumacząc, że to zleceniodawca z Warszawy nie wywiązał się z warunków umowy.
Protest odbył się przy ulicy Dymka w okolicach Jeziora Maltańskiego, gdzie w ostatnich kilkunastu latach powstają regularnie nowe osiedla wznoszone przez prywatnych deweloperów. Wykonawcą jednej z inwestycji jest firma Perfekt Partners z Leszna, zatrudniająca ok. 70 pracowników. Większość z nich została skierowana do rozpoczętych w ubiegłym roku prac przy budowanie osiedla na Dymka. Niestety, wkrótce zaczęły się kłopoty z przelewami od zleceniodawcy – spółki MDI Energia z Warszawy.
– Miały być wystawione zaliczki na poczet innych etapów. Pieniędzy w ogóle nie zobaczyliśmy. Musieliśmy rozwiązać umowę, ponieważ nie byliśmy w stanie regulować na bieżąco opłat za materiały. Dla przykładu wartość budowy jednej hali to około 2 mln złotych, my dostawaliśmy 1,2 mln złotych. Nie było kasy na potrzebne materiały, a co tu dopiero mówić o wypłatach dla pracowników – tłumaczy Rafał Malepszy, właściciel firmy wykonującej kontrakt.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…