Będą modlitwy za umowy o pracę, gorzkie żale z powodu braku ubezpieczenia zdrowotnego i „podziękowania” za możliwość harówki bez urlopu. Na czele będzie niesiona figura świętego Prekariusza – patrona wyzysku i niestabilności.
Taką właśnie ciekawą formę zwrócenia uwagi na problem śmieciowych form zatrudnienia, wysokich cen mieszkań i innych skutków neoliberalnej polityki zamierzają zaprezentować we wtorek w Warszawie związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej. Ich akcja zostanie przeprowadzona w konwencji procesji, która przemaszeruje od bramy Uniwersytetu Warszawskiego na Krakowskim Przedmieściu pod budynek Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Organizatorzy zachęcają do udziału wszystkie osoby, które doświadczają problemu pracy na niestabilnych warunkach, czyli zaliczają się do tzw. „prekariatu”. „Pracujesz na umowie na czas określony? Jesteś zatrudniony/zatrudniona przez agencję pracy tymczasowej? Szef oferuje ci kolejne zlecenia lub umowy o dzieło zamiast etatu? Firma zmusza cie do prowadzenia własnej działalności gospodarczej? Tacy jak ty stanowią prawie 1/3 wszystkich pracujących w Polsce! Najwyższy czas upomnieć się o nasze prawa”- zachęcają związkowcy w opisie wydarzenia.
Figura patrona została stworzona przez Komisję Pracowników Sztuki, działającą w ramach Inicjatywy Pracowniczej. Jej prezentacja odbyła się podczas imprezy „Imieniny Św. Prekariusza”, która w połączeniu z tematyczną wystawą odbyła się w niedzielę w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Święty objawia się wszędzie tam, gdzie rzesze ludzi żyją w niepewności, pracują na umowach śmieciowych, bez dostępu do ubezpieczeń społecznych, pozbawieni prawa do godnego życia. Po raz pierwszy święty Prekariusz (znany wtedy pod imieniem San Precario) pojawił się w Północnych Włoszech w pierwszej dekadzie XX wieku, wśród aktywistów związanych z europejskim ruchem EuroMayDay. Jego podobizny zaczęły masowo pojawiać się na demonstracjach, procesjach, murach budynków, plakatach. W celu upamiętnienia tego spontanicznego kultu, figura San Precario jest obecnie eksponowana na wystawie Robiąc Użytek. Życie w Epoce Postartystycznej. Z uwagi na efemeryczny charakter patrona tymczasowości oraz jego wrodzoną skromność, dzień świętego Prekariusza przypada na 29-ego lutego i świętowany jest w każdym roku przestępnym, czyli także w roku 2016-ym – tłumaczą cel swojej inicjatywy artyści w komunikacie prasowym.
Inicjatywa Pracownicza jest niezależnym i demokratycznym związkiem zawodowym, działającym na terenie całego kraju. Jego członkami są zarówno osoby zatrudnione na umowach o pracę, jak również prekariusze, czyli pracownicy na śmieciówkach – umowa o dzieło, zlecenie czy przymuszani do samozatrudnienia.
Związek intensywnie zajmuje się problemem niestabilnych form zatrudnienia już od kilku lat. W maju ubiegłego roku zorganizował pierwszą w historii Polski demonstrację pracowników na śmieciówkach. Kilkusetosobowy „Marsz Prekariatu” przeszedł ulicami Warszawy. – Jeśli działacie na rzecz praw człowieka, to pamiętajcie, że prawa pracownicze też są prawami człowieka. Jeśli działacie na rzecz partycypacji obywatelskiej, to dopuścicie nas to rzeczywistego współrządzenia w waszych organizacjach. Jeśli każecie nam żyć za małe pieniądze i mówicie, że robicie coś dobrego dla innych, to chcemy się dowiedzieć za ile wy żyjecie i czy tak samo się poświęcacie jak my – mówiła Maria Świetlik z Komisji Pracujących w Organizacjach Pozarządowych, działającej przy Inicjatywie Pracowniczej.
Wtorkowa akcja rozpocznie się pod bramą UW na ul. Krakowskie Przedmieście 26/28 w Warszawie o godz. 17:00. Więcej informacji o wydarzeniu można znaleźć tutaj. Wydarzenia jest częścią międzynarodowej kampanii przeciwko pracy śmieciowej, w której uczestniczą związki zawodowe m.in. z Francji, Włoch, Niemiec i Hiszpanii.
[crp]Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Woś kiedyś NAPISAŁ w wp.pl: PREKARIUSZE TO NIEUDACZNICY. I zostanę przy tym. A tzw. „Inicjatywa Pracownicza” ani nie jest „niezależna” ani nie jest „demokratyczna”: jest to przybudówk Krytyki Politycznej i Fundacji Batorego. Tak na marginesie: walczycie „prekariusze” o „służne sprawy” zapominając jednocześnie; że w Polsce jest 2,5 mln. BEZROBOTNYCH, 2 mln „na zmywaku w Londonie” (ale oni chyba nie wrócą). Ach, któż a któż to nam sprawił te „radości” zwane „neoliberalizmem”, a nie przypadkiem Sachs-Lipton w wybiórczej jak „sprzedawali” toto Kuroniowi a co potem dało „plan Balcerowicza” ŁAMIĄC UMOWĘ OKRĄGŁEGO STOŁU.
t o o chyba nie dzieje sie na zielonej wyspie ?