Ponad 100 tys. ludzi wzięło udział w demonstracji antywojennej w Berlinie. Do protestu przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę wezwała koalicja organizacji społecznych, ekologicznych, pracowniczych oraz Kościołów.

Demonstrację zarejestrowano jako zgromadzenie 20 tys. ludzi, tymczasem zjawiło się ich na miejscu pięć razy więcej, a według organizatorów nawet pół miliona. Tłum zajął całą kilkumetrową aleję od Bramy Brandenburskiej do Kolumny Zwycięstwa. Część demonstrantów przyniosła ze sobą ukraińskie flagi, inni nieśli transparenty antywojenne, w tym z hasłem „Zatrzymać III wojnę światową”, „Pokój dla Ukrainy i całej Europy”. Skandowano hasła antywojenne. W tym samym czasie w Bundestagu trwała specjalna sesja zwołana w celu omówienia sytuacji międzynarodowej. Brama Brandenburska, którą przekroczyli demonstranci, od kilku dni jest podświetlana w ukraińskie barwy.

W Bundestagu kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiedział zmiany w polityce bezpieczeństwa Niemiec i wzrost wydatków na wojsko do poziomu 2 proc. PKB.

Tego samego dnia Unia Europejska podjęła bezprecedensowe decyzje. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że UE po raz pierwszy w historii zakupi i prześle broń dla strony trzeciej, uczestniczącej w konflikcie zbrojnym. Ukraina otrzyma broń, a także kamizelki kuloodporne i leki. Unia Europejska ogłosiła również zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów. Turcja z kolei ogłosiła zamknięcie cieśnin Bosfor i Dardanele dla rosyjskiej floty.

W niedzielę na ulice rosyjskich miast ponownie wyszli natomiast obywatele, którzy nie zgadzają się z wojną przeciwko Ukrainie. Jak podają obrońcy praw człowieka z grupy OWD-info, mniejsze i większe protesty odbyły się w niedzielę 27 lutego w 51 miejscowościach. Po 20:30 czasu polskiego (22:30 czasu lokalnego) grupa informowała o ponad 2623 zatrzymanych uczestnikach protestów.  Największe demonstracje miały miejsce w Moskwie i Petersburgu, gdzie liczba zatrzymanych idzie w setki. W kolejnych miastach – jak Kazań, Krasnodar, Nowosybirsk, Irkuck, Niżny Nowogród czy Perm – zatrzymanych jest po kilkadziesiąt osób. Władze Moskwy zakazały przeprowadzenia marszu pokoju, który grupa Parnas zgłosiła na 5 marca.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Większość Ukraińców opowiada się za zastąpieniem prezydenta Zełenskiego szefem parlamentu

Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KMIS) przeprowadził ogólnoukraińskie badanie …