12 lat trwała gehenna żony radnego PiS, Rafała P. Bił, poniżał, straszył, krzyczał. Dziś przyszedł czas zapłaty.
Sąd wydał wyrok surowy, ale uzasadnił go przekonująco. 2 lata bezwzględnego więzienia, 75 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla byłej już żony i zakaz zbliżania się do nie na odległość mniejszą niż 50 metrów przez 5 lat. Wyrok wygląda surowo na tle tego, czego żądała zaskakująco łaskawa do funkcjonariusza partii rządzącej: 30 godzin prac społecznych w ciągu dwóch lat. Kiedy na wieść o łagodnej prokuraturze podniosła się w całym kraju fala oburzenia interweniowała Prokuratura Krajowa.
Sąd zdecydował o publicznym odtworzeniu nagrań przemocy byłego męża wobec Karoliny Piaseckiej. To wstrząsające dowody na degradację moralną sprawcy przemocy. Na nagraniach słychać nie tylko wyzwiska, ale tez odgłosy uderzeń, płacz ofiary i krzyki sprawcy. Jak wykazał proces sądowy, Rafał P. straszył też, że skrzywdzi dzieci oraz napisał dla Karoliny Piaseckiej „Małżeński katechizm”, który był niczym innym jak tylko regulaminem poniżania kobiety i stworzenia jej piekła na ziemi. Miała być niewolnicą seksualną i najniższą w hierarchii sługą wobec Rafała P., pozbawiona kompletnie jakichkolwiek praw. Oskarżony tłumaczył się tyleż naiwnie, co kompromitująco. Twierdził, że pochodzi z „tradycyjnej rodziny”, gdzie mężczyzna zarabia pieniądze, rola żony zaś ograniczona jest do wykonywania prac domowych, przede wszystkim takich, które mają na celu satysfakcję mężczyzny. I choć początkowo przyznał się do winy, to później kwestionował prawdziwość nagrań, twierdząc, że to „fotomontaż”.
Kolejna partnerka Rafała P., też prawdopodobnie była ofiarą przemocy ze strony Rafała P., ale potem wycofała swoje zeznania.
Wyrok nie jest prawomocny.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Jeśli ta gehenna trwała aż 12 lat, to może ta pani to lubiła?
widziałem to gówno– solidaruch w telewizji ,płakał