Czasy rządów PiS to okres coraz bardziej bezwstydnej ingerencji kleru w życie społeczne. Radio Maryja zbiera podpisy pod petycją do prezesa TVP i organizatorów Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Toruńskiemu klerowi nie podoba się piosenka zachęcająca kobiety do walki o swoje prawa.
W ubiegłym roku przeciwko pisowskej władzy zbuntowali się artyści, którzy tuż przed festiwalem odwoływali swoje występy. W efekcie impreza została przeniesiona na wrzesień, gdzie w strugach deszczu i przy praktycznie pustej widowni swój smutny benefis zaprezentował Jan Pietrzak. Dlatego też w 2018 roku organizatorzy postawili na większy pluralizm. Wiele wskazuje na to, że skończy się to kolejnym skandalem, tym razem z powodu oburzenia potężnego redemptorysty, który na antenie swoje rozgł0śni wygłasza nienawistne mowy pod adresem jednej z uczestniczek konkursu.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
To pewnie jakieś fałszywe informacje, bo jakoś nie mogę w to uwierzyć że to prawda.
Ten festiwal powinien weryfikować wartość artystyczną, a nie czystość ideologiczną. To nawet lepiej, że tekst porusza ważny społecznie temat, a nie jest o kwiatkach, czy wakacyjnej miłości. Niech Rydzyk w kolaboracji z Markiem Jurkiem nagra piosenkę o Jezusie, to może też się załapie za rok. Co to za zamordystyczny pomysł, żeby eliminować wszystkich z klucza światopoglądowego?
Mają prawo wyrazić swoją negatywną opinię.
A kierownictwo festiwalu powinno grzecznie, acz cholernie stanowczo wyjaśnić, że piosenka to również forma wyrażania swojej opinii – i artysta ma do tego prawo.
A jeżeli wolność słowa gwarantowana konstytucyjne – nie podoba się skrajnym środowiskom katolickim – to droga do złożenia cywilnego pozwu o obrazę uczuć religijnych – pozostaje zawsze otwarta.
Wiem… marzyciel ze mnie…. :-D
To zamiast „Siły kobiet” może zaśpiewać „Chamstwo czarnych”?