Trwa klincz wokół Trybunału Konstytucyjnego. Do Warszawy przyjechał sekretarz generalny Rady Europy Thornbjoern Jagland. Będzie rozmawiał z najważniejszymi polskimi politykami, spotka się też z przedstawicielami organizacji pozarządowych. Czy PiS próbuje powoli wyprowadzić nas z Unii?
Miesiąc temu podobną wizytę złożyli Polsce członkowie Komisji Weneckiej. Odbyli serię rozmów z dokładnie tymi samymi osobami (prezydent, premier, minister spraw zagranicznych, sprawiedliwości oraz minister kultury) na dokładnie te same tematy, czyli próba zablokowania sądu konstytucyjnego oraz skandaliczne zmiany w mediach publicznych. Wnioski Komisji nie były optymistyczne: uznano, że „osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa”, oraz że „zarówno poprzednia, jak i obecna większość w polskim parlamencie podjęły niekonstytucyjne działania”. Po wyjeździe członków Komisji Weneckiej politycy partii rządzącej komentowali sprawę oględnie, dając jednak do zrozumienia swoją postawą, że „żadna Unia nie będzie nam, Polakom, mówiła, co mamy robić”. Takie stanowisko prezentował otwarcie m.in. Jarosław Kaczyński, w swoim stylu sugerując, że europejskim urzędnikom zależy na tym, aby jeszcze bardziej podzielić polskie społeczeństwo oraz zahamować „dobrą zmianę”.
Pierwsza część wizyty Jaglanda odbędzie się w Warszawie. Dziś od rana rozpoczął już serię spotkań z politykami. Jutro dołączy do niego wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Komisarz zostanie w Polsce dwa dni. Wtorek spędzić ma na Lubelszczyźnie – wizyta ma związek z konwencją ramową Rady z Faro, dotyczącą wartości dziedzictwa kulturowego dla społeczeństwa.
Witold Waszczykowski jeszcze wczoraj utrzmywał, że wizyta „będzie miała charakter kurtuazyjny”. – Zalecenia Komisji Weneckiej zostały wzięte pod uwagę. – Zostały przekazane do parlamentu, marszałek Sejmu podjął decyzje o zajęciu się tymi opiniami poprzez utworzenie komisji eksperckiej, jak również rozpoczęcie dialogu politycznego ze wszystkimi przedstawicielami partii politycznych i te informacje przekażę panu Jaglandowi – mówił Waszczykowski.
Aleksander Stępkowski, wiceminister spraw zagranicznych, skomentował przed chwilą dla TVN24 spotkanie, od którego Jagland rozpoczął swoją wizytę w Polsce. Twierdził, że sekretarz był niezwykle usatysfakcjonowany tym, że Polska tak szybko wdrożyła w życie zalecenia Komisji. Wydaje się to absurdem w kontekście odmowy opublikowania ostatniego wyroku TK. – Żeby opublikować wyrok Trybunału, potrzebny jest najpierw wyrok – uciął rozmowę Stępkowski. To wyraźny znak, że PiS zamierza nadal robić wyłącznie pozorowane ruchy. Witold Waszczykowski uważa wszak, że Polska robi uprzejmość Unii Europejskiej, przyjmując urzędników.
Marek Kuchciński chce powołać zespół sejmowy, zajmujący się wyłącznie sprawami Trybunału. To właśnie Marszałek Sejmu będzie kolejnym rozmówcą Jaglanda. Spotkanie w Sejmie rozpoczęło się o godz. 10.00.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Ełropa na nas pluje, a PiSdezielce twierdzą, że deszcz pada