Na szczęście polskie media czuwają, więc przemilczały, co laureatka Pokojowej Nagrody Nobla 58-letnia Maria Ressa z Filipin powiedziała w swym przemówieniu po otrzymaniu swej nagrody. Otrzymała ją wspólnie z rosyjskim dziennikarzem 60-letnim Dmitrijem Muratowem i to na nim skupiły się nasze media. Tymczasem norweska rodzina królewska, mimo, że cała była zamaskowana, wyraźnie objawiała pewną konfuzję, gdy Ressa, również dziennikarka, niespodziewanie zaatakowała imperium amerykańskie.

 

Medal noblowski, wikimedia

Pokojowa Nagroda Nobla jest, w przeciwieństwie do innych rodzajów nagród noblowskich, przyznawana przez kraj NATO, Norwegię, która należy do ważnej, „północno-wschodniej flanki” sojuszu zbrojnego zarządzanego przez Stany Zjednoczone, znanego zresztą z licznych napaści na kraje wyznaczone przez Amerykanów. Wszyscy myśleli, że filipińska noblistka skrytykuje rządy w swoim kraju, podobnie jak Rosjanin, ale jej przemówienie skręciło nagle w niebezpieczne rejony.

Ressa, dziennikarka internetowa, mówiła o koncernach internetowych z USA, ściśle współpracujących z waszyngtońską administracją: Facebooku, Twitterrze i Youtubie, choć dyplomatycznie nie wymieniła ich z nazwy. „Ich prawie boska władza pozwala wirusowi kłamstwa zarazić każdego z nas, przeciwstawiając jednych przeciw drugim, wzniecając strach, gniew i nienawiść, by przygotować grunt dla polityków autorytarnych i dyktatur.” – stwierdziła.

Dziennikarze obecni na sali zauważyli potem, że w tym tygodniu uchodźcy z kraju bliskiego Filipinom – Birmy (Mjanmy) – podali Facebooka do sądu za takie ustawienie swych algorytmów na polityczne zlecenie, by kampania ludobójstwa i wygnania niewielkiej mniejszości Rohingja zyskała szerokie poparcie społeczne. Zaczęło się tam od żądań ścisłej segregacji pod względem religijnym, by skończyć na nawoływaniach do pogromów, masowych mordów i wypędzeń, co popierała tamtejsza premier Aung San Suu Kyi, wcześniej pokojowa noblistka z Oslo.

„Dziś nasze największe zadanie – mówiła Maria Ressa – to zwalczyć tę nienawiść i przemoc, to toksyczne błoto, które opanowało nasz ekosystem informacyjny, to bagno tworzone przez amerykańskie przedsiębiorstwa internetowe, które zarabiają więcej pieniędzy im więcej rozpropagują nienawiści, by wywołać to, co w nas ludziach jest najgorsze.”

„Te przedsiębiorstwa gniewają się na fakty i dziennikarzy” – powiedziała, co odczytano jako aluzję do dzisiejszego, haniebnego wyroku w Londynie. Sala odetchnęła dopiero, gdy przemówił Rosjanin, redaktor naczelny opozycyjnej Nowej Gaziety z Moskwy, o którego przemówieniu szeroko informują polskie media. Manifestują po prostu swe przywiązanie do wolności słowa.

 

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…