Ostatnie dni to wysyp sondaży zamawianych przez różne portale i media. Są niewielkie różnice, ale dominujący kierunek jest wyraźnie widoczny: Zjednoczona prawica ma się dobrze. Lewica powinna szukać ratunku.

Szczególnie niepokojący dla niej jest sondaż najnowszy – CBOS, cytowany przez portal Interia.pl.

CBOS

W badaniu, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, najlepsze wyniki odnotowało Prawo i Sprawiedliwość. Zagłosowałoby na nich 35 proc. pytanych. To o 1 proc. więcej niż przed miesiącem. Koalicję Obywatelska poparłoby 15 proc. potencjalnych wyborców. Spadek o 1 proc. KO za plecami czuje, w tym badaniu, oddech Polska2050 Szymona Hołowni – 11 proc. 6 proc. zagłosowałoby na Konfederację. To ostatnia partia, która weszłaby do Sejmu. Nie przekroczyłyby progu wyborczego: Lewica – 4 proc. poparcia, PSL- Koalicja Polska – 2 proc. i Porozumienie Jarosława Gowina – 1 proc.

W badaniu CBOS ciekawe jest, że udział w wyborach zadeklarowało aż 78 proc. pytanych. To dużo na tle innych badań z ostatnich dni.

United Survyes

Na przykład w badaniu United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” udział w wyborach, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę, deklarowało 53,5 proc. pytanych, a 38,9 proc. pozostałoby w domach.

W tym badaniu, z 14 października, wygrywa również Zjednoczona Prawica z 35,4 proc. głosów, druga jest KO – 27,1 proc. i trzecie miejsce bierze ugrupowanie Hołowni z 9 proc. głosów. Konfederacja ma 6,8 proc, ale odnotowuje spadek w porównaniu do ostatniego badania o 1,3 proc. Lewica wchodzi do parlamentu z wynikiem 6,7 proc (spadek aż o 2,3 proc.) . Reszta partii poza Sejmem.

Social Changes

Z kolei zamówione przez TVP Info badania pracowni Social Changes daje PiS-owi 40 proc. poparcia, 26 proc. dla KO i Polska 2050 – 12 proc. w tym badaniu Konfederacja i Lewica są w Sejmie z takim samym wynikiem – po 7 proc. Frekwencja 62 proc.

Jak widać wyniki różnią się od siebie, na co pewnie ma wpływ i metoda badawcza, jak i to, kto dane badanie zamawia. Jednak, poza wciąż niekwestionowanym mimo kolejnych afer i błędów, liderem czyli PiS-em, najwięcej traci Lewica. I to po ostatnim Kongresie Zjednoczeniowym, który miał być nowym otwarciem. Czy efekt wydarzenia nie zadziałał, czy też zadziałał liberalny i całkowicie nielewicowy program, nie wiadomo. Na razie jednak Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń mają się nad czym zastanawiać.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…