Zawyżone normy pracy, dehumanizujące trakowanie, prymitywna propaganda wewnętrzna, a także brak respektowania potrzeb pracowników- to tylko niektóre z przewinień amerykańskiego giganta wobec polskiej klasy pracującej. Zatrudnienia w centrach logistycznych w naszym kraju doszli już jednak do kresu wytrzymałości.
Wczoraj reprezentacja pracowników spotkała się z przedstawicielstwem kierownictwa polskiego Amazona. Do porozumienia nie doszło, bo korporacja najwyraźniej nie chce dzielić się sprawiedliwie zyskami. Podpisano za to protokół rozbieżności, a więc wykonany został ważny krok w ramach procedury sporu zbiorowego. Na końcu tej drogi jest strajk.
– Amazon w ogóle nie bierze pod uwagę głosu pracowników, na rokowaniach było to wyraźnie widać. Nasze żądania zostały zlekceważone. Tymczasem tempo pracy rośnie jak szalone, ludzie co tydzień dostają negatywne oceny, nawet jak wyrabiają 99,8% normy. Załoga jest oburzona, traktują nas jak roboty. Wymagania Amazona ciągle rosną, czego ludzie nie odczuwają przy wypłatach – wskazuje Natalia Skowrońska, z komisji Inicjatywy Pracownicza w Amazon Fulfillment Poland.
Jakie są oczekiwania pracowników? Zluzowanie norm, likwidacja patologii agencji pracy tymczasowej i wzrost płac. – W sporze zbiorowym złożyliśmy trzy postulaty. Żądamy godnych podwyżek, chcemy stawki minimum 25 złotych dla pracownika magazynowego. Żądamy również zniesienia obecnej oceny pracowniczej oraz zniesienia umów agencyjnych. Chcielibyśmy, by wszyscy pracownicy, tak jak wcześniej, pracowali na umowach na czas nieokreślony – powiedziała Natalia Skowrońska.
Na to, że podwyżki powinny być naturalną koleją rzeczy wskazują też niezależni eksperci. – Analizując globalne sprawozdania finansowe Amazon widać, że spółka nie tylko sprzedaje coraz więcej, ale że jest coraz bardziej rentowna – podkreśla sytuację przedsiębiorstwa Maciej Grodzicki, ekonomista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W jego ocenie pracownicy powinni partycypować w zyskach płynących z tego rozwoju. – W szczególności silna marża operacyjna pokazuje, że w spółce jest duża przestrzeń do podwyżek wynagrodzeń.
Warunki pracy w Amazonie są poddawane krytyce organizacji zajmujących się kontrolą standardów na tym polu, jak również przez niezależnych ekspertów. Na początku 2018 roku opublikowana została opinia biegłego sądowego, który stwierdził, że „praca w Amazonie nie jest dostosowana do możliwości fizycznych i psychicznych człowieka i pracownika”. Związkowcy zauważają również, że śrubowanie norm i podnoszenie oczekiwań bez konsultacji z reprezentantami pracowników prowadzi do „wyczerpania i wiecznej pogoni za normą”, co stanowi realne zagrożenie dla zdrowia zatrudnionych. W 2018 roku jeden z pracowników centrum w Kołbaskowie zmarł po zakończeniu zmiany.
Wśród szczególnie wyniszczających czynników wymienia się standaryzacje ilości kroków, jaką osoba zatrudniona musi wykonać na swojej zmianie. Jak zwraca uwagę jedna z pracownic w wywiadzie dla Krytyki Politycznej. „Same relacje pracy są skrajnie podporządkowane logice efektywności, w duchu bardzo surowego tayloryzmu”. Z tej samej rozmowy wyłania się również przerażający obraz alienacji pracy. „Amerykański Amazon bardzo chętnie zatrudnia byłych wojskowych na stanowiskach menadżerskich, a szeregowych weteranów jako liderów produkcji, premiując ich doświadczenia z Afganistanu czy Iraku. Praca w Amazonie to codzienne doświadczenie bardzo daleko posuniętej kontroli; kiedy dłużej niż 3 minuty nie wykonujesz pracy widocznej dla systemu informatycznego, np. zaciął ci się dyspenser do taśmy, jest to odnotowywane i sumowane. Każdy taki przestój może być uznany za dodatkową przerwę i złamanie regulaminu pracy. To ogromna presja, bo przecież nawet najlepiej zmotywowany pracownik jest dalej człowiekiem, a nie robotem” – opowiada pracownica polskiego Amazona.
Dobre samopoczucie dopisuje natomiast szefowi globalnej struktury Amazona. Jeff Bezos pozostaje najbogatszym człowiekiem tego świata. Burżuj zajmuje się w czasie wolnym planowaniem wysłania łazika na Księżyc. Komfort zapewnia mu nie tylko wyzysk pracowników, ale również postawa amerykańskiego państwa, które zapewnia jego firmie wakacje podatkowe.
W Amazonie działają dwie komisje związkowe – „Solidarności” i bojowej „Inicjatywy Pracowniczej”. Dzięki wysiłkowi tej drugiej organizacji w styczniu bieżącego roku udało się zmusić kapitalistę do wycofania z nieludzkiego systemu ocen na okres czterech miesięcy.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Chcieli kapitalizmu? To dziś niech mają pretensje do swoich rodziców lub siebie samych. Kapitalista nie jest od tego aby rozdawać ,,swoje ciężko zarobione pieniądze”.
Powinni się Balcerowicza zapytać, pewnie dowiedzą sie że im coś może ze stołu pańskiego skapnie.