Ponad 6 tysięcy osób zostało nielegalnie przepchniętych przez granice na Bałkanach zaledwie w ciągu ostatnich miesięcy. Wiele z nich doświadczało bezprawnych push-backów wielokrotnie – alarmuje raport PRAB.
W ciągu ostatnich miesięcy ponad 6 tysięcy osób doświadczyło brutalnych, nielegalnych praktyk ze strony służb granicznych na zewnętrznych i wewnętrznych granicach Unii Europejskiej. Organizacja PRAB zbiera świadectwa migrantów, które mówią o brutalnym traktowaniu, przemocy, złodziejstwie, niszczeniu mienia i dręczeniu psychicznym osób szukających azylu na terytorium Unii Europejskiej.
Raport mówi też jasno – nie chodzi jedynie o kradzież rzeczy materialnych. Ludzie zostali ograbieni z godności i praw człowieka przez unijną politykę i działania funkcjonariuszy.
Wypychani do Bośni
Od lipca do listopada trwało nasilenie migracji, a co za tym idzie nielegalnych procedur mających na celu wyrzucenie ludzi z Europy. Najwięcej push-backów miało miejsce na granicy Chorwacji z Bośnią i Hercegowiną.
Jak podaje raport PRAB, ponad 10 procent migrantów przepchniętych z powrotem do Bośni to dzieci.
W ciągu niespełna roku, PRAB zebrało ponad 12 000 raportów o nielegalnych działaniach służb granicznych i policji wobec szukających azylu migrantów.
Raport mówi, że najtrudniejsza sytuacja panuje na granicy grecko-tureckiej. Ludzie są porzucani przez służby na malutkich wysepkach na rzece Evros, gdzie ich życie jest zagrożone. Wielu nie przeżyło.
Twórcy raportu zwracają uwagę również na brak opieki medycznej. Wiele osób podczas podróży zostaje rannych lub choruje. Wymagają leczenia i często hospitalizacji, mimo to odmawia im się pomocy medycznej i opieki.
Prawa człowieka tu nie działają
Polityka Unii Europejskiej wobec migrantów jest dziś zbrodnicza. Procedury push-back są pogwałceniem fundamentalnych praw człowieka. Każdy człowiek ma prawo ubiegać się o azyl i czekać w bezpiecznym miejscu na rozpatrzenie swojego wniosku. Tu procedury nie działają. Tysiące osób są wyłapywane i przemocą wywożone poza granice Unii Europejskiej.
Obecnie na Bałkanach przebywają setki ludzi, koczując w urągających warunkach, bez dostępu do bezpiecznej wody pitnej czy elektryczności. W obozach przejściowych, lub po prostu, w pustostanach, ukrywając się przed służbami państw członkowskich, które wyrzucą ich z powrotem poza granice UE.
PRAB zrzesza organizacje humanitarne z kilku krajów, działających na rzecz praw człowieka w obszarze migracji. Zbierają dane, świadectwa ludzi, oraz udzielają pomocy bezpośredniej na szlakach migracyjnych na granicach Unii Europejskiej. W skład PRAB wchodzą organizacje z Włoch, Węgier, Serbii, Bośni i Hercegowiny, Grecji, Macedonii Północnej oraz Danii.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…