Podczas zakończonych w nocy rozmów ministrowie państw UE zadecydowali o tym, gdzie trafi 120 tysięcy zgromadzonych w Grecji oraz Włoszech uchodźców z Syrii i Erytrei.

Najwięcej z nich, bo aż 17 tysięcy ma trafić do Niemiec, około 13 tysięcy do Francji. Według europejskich ustaleń schronienie w Polsce znajdzie ok. 5 tysięcy ludzi. Według polskiego MSW liczba ta może się jeszcze zmniejszyć, ponieważ decyzja Unii nie obejmuje państw, które już zadeklarowały udział w pomocy. Chodzi o państwa skandynawskie: Danię, Szwecję i Norwegię oraz Irlandię.

Źródło: Wikimedia
Źródło: Wikimedia

Do programu rozlokowania uchodźców nie przystąpiła Wielka Brytania, ponieważ zamierza przyjąć do siebie około 20 tysięcy uciekinierów bezpośrednio z obozów na Bliskim Wschodzie. Kraje członkowskie porozumiały się co do konieczności wprowadzenia lepszej koordynacji ochrony swoich zewnętrznych granic.
Poza tym, przywódcy państw przeznaczyli dodatkowo miliard euro na pomoc i ochronę uchodźców poza granicami UE.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker uznał, że „wreszcie zakończono politykę wzajemnych oskarżeń”. Jednak wewnętrzne wzmacnianie granic w strefie Schengen świadczy o rosnącym napięciu pomiędzy państwami Europy.
Jednym z warunków postawionych prze Polskę było oddzielenie uchodźców wojennych od imigrantów ekonomicznych. W tym mają pomóc „Hotspoty” czyli specjalne punkty weryfikacji uchodźców. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Polska przyjmowanie uchodźców będzie opierać na zasadzie, że przyjmiemy tych, co uciekają przed kulami, a zostawimy na pastwę losu umierających z głodu.
– Atmosfera podczas debaty, była lepsza niż można się było spodziewać. Zakończyliśmy tę trochę ryzykowną grę oskarżeń – optymistycznie podsumował obrady szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Nadzieje, że to spotkanie zakończy spory wokół problemu uchodźców, wydają się jednak nieuzasadnione.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Najrozsądniej w tej całej histerii emigranckiej zachowuje się Wielka Brytania. Pomaga rzeczywistym uciekinierom którzy są w obozach dla uchodźców. Dają im wizę do UK na 5 lat. A po wojnie pomogą wrócić do domu odbudowywać zniszczony kraj.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…