Organizacja wydała właśnie raport, z którego wynikają wstrząsające dane: ośrodki zatrzymań w Libii, w których w zeszłym roku przymusowo wegetowało 250 tys. Osób, to piekło kobiet i dzieci.
Ośrodki bardziej przypominają więzienia i obozy przymusowej pracy. Kobiety są gwałcone i bite, dzieci głodzone. Wiele osób zamarza na śmierć. Oficjalne ośrodki dla migrantów znajdują się pod kontrolą grup zbrojnych, które nierzadko dogadują się z gangami i przemytnikami ludzi, aby czerpać z migrantów dodatkowy zysk. Odkąd zamknęła się droga przez Turcję i Bałkany, uchodźcy starają się przedostać do Włoch przez Morze Śródziemne, siłą rzeczy zahaczaja o Libię. Większość skazana jest na przemytników ludzi. W zeszłym roku tą drogą do Włoch przedostało się aż 181 tysięcy uchodźców, około 4,5 tysiąca utonęło podczas przeprawy przez morze.
Z raportu UNICEF, opartego na rozmowach z setką przebywających w ośrodkach zatrzymań, wynika, że połowa osób, które zgodziły się udzielić wywiadu, niezależnie od płci – została zgwałcona lub w inny sposób wykorzystana seksualnie już podczas podróży do ośrodka. Większość dzieci potwierdziła, że była bita – w tym dziewczynki częściej niż chłopcy.
– Droga z Afryki Północnej do Europy przez Morze Śródziemne to jedna z najbardziej niebezpiecznych i zabójczych dróg migracyjnych dla kobiet i dzieci – powiedziała Afshan Khan, Dyrektor Regionalny UNICEF, pełniąca też funkcję Specjalnego Koordynatora do spraw kryzysu migracyjnego w Europie. – Potrzebujemy bezpiecznych i legalnych dróg przemieszczania się, które pozwolą ochronić migrujące dzieci przed niebezpieczeństwem.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…