Wrocławski Uniwersytet Medyczny przeprasza za pismo, które w styczniu otrzymali kierownicy jednostek prowadzących anglojęzyczne kierunki. W okólniku radzono, aby objąć „specjalnym nadzorem” studentów z Nigerii i krajów arabskich i zwrócić szczególna uwagę na to, by nie mieli zbyt swobodnego dostępu do odczynników chemicznych.
Okólnik podpisał prof. Andrzej Hendrich, prodziekan ds. studiów w języku angielskim wydziału lekarskiego. W dokumencie podkreślił, że jego prośba miała być wynikiem działań prorektora ds. dydaktyki prof. Piotra Dzięgiela. Prosił o objęcie specjalnym nadzorem przyjezdnych studentów tzw. English Division – tych z Nigerii i krajów arabskich. Najwyraźniej uczelnia upatrywała w nich potencjalnych terrorystów.
„Zwracam się do Państwa z prośbą o objęcie specjalnym nadzorem dostępu studentów ED (w szczególności pochodzenia nigeryjskiego i arabskiego) do odczynników chemicznych stosowanych w Państwa jednostkach. Postępowanie to ma na celu zapobieżeniu ewentualnemu wykorzystaniu tych odczynników do sporządzenia materiałów wybuchowych lub toksycznych” – głosił dokument.
Studenci mieli również nie zostawać sami w laboratoriach, każde zaginięcie substancji chemicznej ma być zgłaszane, a niebezpieczne odczynniki znajdować się pod ścisłą kontrolą.
Maciej Mandelt ze stowarzyszenia „Nomada” uważa, że pismo jest rasistowskie, ponieważ wskazuje na konkretną grupę etniczną, której na podstawie uprzedzeń zarzuca się, że może stanowić zagrożenie.
Gdy sprawa wyszła na jaw, rzeczniczka uczelni Monika Maziak, przeprosiła i przyznała, że takie sformułowania nie powinny znaleźć się w piśmie. – Gdy do dziekan wydziału lekarskiego dotarły informacje od samorządu studenckiego, jak to pismo zostało przez nich odebrane, zaprosiła przedstawicieli z ED na spotkanie, żeby wytłumaczyć sytuację i przeprosić za to, co miało miejsce – powiedziała rzeczniczka. – W czasie spotkania studenci mówili, jakie mają odczucia w związku z całą sytuacją, dlaczego jest ona dla nich aż tak przykra i dlaczego oczekują przeprosin. Powiedzieli też, w jaki sposób uczelnia mogłaby naprawić te relacje. Dlatego też na początku nowego semestru zostanie zwołane zebranie w tej sprawie. Każdy będzie mógł przyjść na takie spotkanie. Zależy nam, żeby wyjaśnić sytuację szerszemu gronu.
Spotkanie jest planowane na 20 lutego.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…