Szkoła Innowacji i Klasyków w stanie Georgia poprosiła rodziców swoich uczniów o wyrażenie zgody na wymierzanie kar cielesnych wobec dzieci. Grono pedagogiczne przekonuje w wysłanym liście, że odejście od takich metod w przeszłości było błędem, który poskutkował brakiem dyscypliny i szacunku wobec nauczycieli i zjawisko to trzeba jak najszybciej skorygować.
Władze placówki zlokalizowanej w mieście o biblijnej nazwie Hephzibah szczegółowo opisują jak wygladać będzie egzekwowanie kary. „Uczeń zabrany będzie do pokoju, gdzie za zamkniętymi drzwiami zostaną mu wymierzone w pośladki co najwyżej trzy uderzenia drewnianą packą” – to właśnie przeczytali w liście rodzice, którzy wysłali swoje pociechy do placówki skuszeni wizją „sokratejskiego nauczania”.
Piastujaca stanowisko kuratorki szkoły Jody Boulineau przyznała, że jak dotąd otrzymała ok. 100 wypełnionych formularzy. Wyniki ankiety są dla władz szkoły umiarkowanie zadowalające. Bezwarunkową zgodę na katowanie swoich dzieci wyraziła mniej więcej jedna trzecia rodziców.
Dyrektor szkoły, Julie Hawkins powiedziała dla „The Guardian”, ze popiera „prawo rodziców do dokonania wyboru”, dodając, że sama jest głęboko przekonana, iż bicie dzieci może być „skuteczną formą kary”. Zarządczyni porównała uderzanie packą do klapsów, które, jak podkreśliła, są legalne we wszystkich 50 stanach. Zapomniała jednak dodać, że prawo to odnosi się do rodziców, a nie nauczycieli.
Przypadek szkoły w czterotysięcznym miasteczku znalazł się na czołówkach niemal wszystkich amerykańskich gazet i portali. Zdecydowana większość opinii była oczywiście krytyczna wobec pomysłu, na który wpadły władze placówki. Była to jednak okazja do wznowienia dyskusji na temat stosowania kar cielesnych w szkołach. Georgia jest jednym z 18 stanów, w którym nauczyciele mogą bić dzieci. Federalne dane mówią, że każdego roku ofiarami legalnej przemocy ze strony pedagogów pada 100 tysięcy mlodych obywateli. Sadystyczna praktyka najbardziej rozpowszechniona jest w stanie Mississipi, gdzie co drugie dziecko uczęszcza do szkoły, której władze mogą wymierzać kary cielesne.
W 2016 r. ponad 100 organizacji, w tym Stowarzyszenie Edukacji Narodowej, Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU) i Krajowe Stowarzyszenie Kobiet podpisało petycję wzywającą władze szkół do odejścia od takiej praktyki.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Nauka o „wartościach chrześcijańskich”
Powrót do chłosty grozi i w naszej prze-szczęśliwej ojczyźnie. Tak się składa że jestem wystarczająco częstym słuchaczem słynnej rozgłośni pewnego toruńskiego mnicha, który podobną kulturę, raczy propagować i u nas w naszym kraju. Zresztą nie musi się najpewniej szczególnie wysilać w tym względzie, wszak u nas to tradycja, i nawet po pijaku tradycja: takie spirytualne poszanowanie dla godności człowieka, w imię boga, ku jego chwale i jako pokuta; nawet za przyszłe grzechy, wszak katolik musi być osobą odpowiedzialną w Kościele grzeszników. Prawda?
Tu – macie przykład takiego katolickiego tłuka, najpewniej wychowanego i przed Radyjkiem o. Dyrektora. Wklejam cały jego komentarz z podaniem adresu zaopatrzonego w końcówkę kodu która go wyróżnia. Oto on – obraz polskiej szkoły i polskiej katechezy; dzieło, i zarazem przyczyna narastającej przemocy w polskiej szkole i pracy:
„Valdi mai
4 tygodnie temu (edytowany)
najltwiej jest winic nauczycieli, bo w dzisiejszych czasach maja coraz mniej praw, a to ze dzieci cwaniaki nie moga uzywac facebooka na lekcji to jest depresuje. Ja mialem niemal wszystkich nauczycieli kosy, a na przerwach mnie bili a i w domu dostalem nie raz codziennie, az krew sie lala a wyroslem na uczciwego ciezko pracujacego czlowieka i mam sporo kasy. SLuchajcie amerykanow to bedziecie mieli jak u nich, masakry w szkolach. Zawsze musi byc ktos kto rzadzi aby byl szacunek, w tym wypadku sa to nauczyciele. Na wuefie czesto nie cwiczylem bo wstydzilem sie pokazac sino krwiste pregi od kabla. DO tego bylem zawsze slaby i brzydki jak nie wiem co. I co powienienem byc w depresji? A moze powinienem skoczyc z mostu. Bo te mdlodociane farfocle to tylko mameje placzace jak ne dostana czego chca” – koniec cytatu i link: https://www.youtube.com/watch?v=bwAR4OEATHQ&lc=UgzqrptIf2Euvwrev7l4AaABAg
– do powyższego komentarza i filmu: „Plaga Załamań Psychicznych w Polskich Szkołach – Agnieszka Zell”
– jak taki jeden właśnie „wzorowy chrześcijanin”, wypisz wymaluj przykład „świadectwa miłości do boga” ze szkoły Radia Maryja, nawet chwali się jak pasterskim gumowym kablem, wybito jemu rozum z głowy, co by za dużo nad sobą i całą resztą grzeszników nie myślał (empatia); gdy wypełniają swój zasrany obowiązek: nie rozumienia co mówi jego pan, słuchania co mówi jego pan, i pilnowania, aby reszta niewolników robiła to co on: harowała po dziesięć, dwanaście godzin na dobę, pozwalała sobą pomiatać, i głosić słowo boże, że „to wszystko kiedyś zostanie nam wynagrodzone”.
Moi kochani czytelnicy: mam dość okrucieństwa w polskich szkołach i na polskich ulicach, na których – nie rzadko pijane – dzieci wyładowują swoje frustracje na bezdomnych osobach – ludziach schorowanych, psychicznie upośledzonych i tych którzy już wcześniej byli ofiarami bicia w szkołach i przemocy; nie mających siły się przed nimi obronić. Pamiętam jak mój kolega zwierzał mi się kiedyś ze swojego przypadku, gdy w zakładach WSK w Poznaniu inny pracownik pastwił się nad nim. Opowiadał mi to mój kuzyn, właśnie z tym kolegą – człowiekiem inteligentnym, oczytanym, przyjacielskim i kulturalnym: takim człowiekiem, który na pewno nie powinien w Polsce pracować przy maszynie do skrawania metalu. Nad owym kolesiem tak się pastwiono że któregoś dnia dostał trzęsionki. Takiej, że już chcieli wołać pogotowie; i gdyby nie wstawił się za nim silniejszy kolega który go uratował, to kto wie co by później z nim się stało. Stało się w kraju, w którym policja nie chce przyjmować zgłoszeń w podobnych sprawach, prokuratura umarza podobne przypadki uzasadniając swoje decyzje brakiem czynu zabronionego, a ludzie boją się tego gdziekolwiek zgłaszać, doskonale wiedząc że i ich mogą spotkać kłopoty: długotrwałe zeznania na policji, podpisywanie kilometrowych papierów i strach o posądzenie o nieuzasadnione wezwanie pomocy.
To wszystko w kraju w którym przemoc jest normą społeczną pielęgnowaną przez odpowiednie prawo, tradycją (wychowanie po chrześcijańsku) i swego rodzaju środkiem do celu: formowaniem (tak nazywa się nauka w szkole o. Rydzyka), „nowego pięknie ukształtowanego, silnego odpornego człowieka; żołnierza; katolickiego społeczeństwa służącego bogu”; nietolerującego wszelkiej maści odmienności; nienawidzącego i „kochającego” tylko swoje dzieci. A zwierzęta „mniej ważne od ludzi”, traktującego jak przedmioty:człowieczeństwo w wydaniu katolickim.
Na koniec, porównajcie wychowanie w krajach skandynawskich (socjalistycznych krajach w istocie), z wychowaniem u nas w Polsce; wychowaniem i nauką w stylu wschodnim: popij i „wbij młotkiem do łba”. Czy tam, w Dani i Szwecji wychowuje się w ten sposób bandytów, cwaniaków myślących tylko o sobie? Tak się składa że kulturę w Dani znam doskonale, bo dość długo jeździłem po tym pięknym i spokojnym kraju, żeby go poznać. Wiem jacy ludzie tam mieszkają. I chcę, aby Polacy byli wychowywani tak jak oni: bezstresowo, na żołnierzy rozumnych, zdolnych do obrony, a nie do barbarzyństwa.
Mam już dość słuchania na temat wartości chrześcijańskich. Czy niedawno ujawniona na ogromną skalę sodomia w Kościele katolickim to te wartości? Nie chce żyć w kraju między barbarzyńcami. Chcę tolerancji dla wszelkiej odmienności; tolerancji, która sama nie jest przemocą; i Waszego zaangażowania w obronę słabszych istot (m. in. przez ujawnianie patologi i nazywanie jej po imieniu).
P.S.: Mój komentarz VeganVoto, pod filmem „Plaga Załamań Psychicznych w Polskich Szkołach – Agnieszka Zell”, zatytułowany „Szkolna wiedza jak jest tam”: https://www.youtube.com/watch?v=bwAR4OEATHQ&lc=Ugy4VDVStKGR1-ghO7x4AaABAg
wyróżniony kodem, aby można było go znaleźć – na samej górze.