Amerykanie się gniewają na natowskich sojuszników, że nie chcą topić w zbrojeniach gigantycznych sum, czyli 2 proc. budżetu. Przeszli od przekonywania do straszenia. Tylko, że na Niemcach to nie zrobiło wrażenia.
Poseł USA w Niemczech – Richard Grenell nie owijał w bawełnę: „Naprawdę to poniżające oczekiwać, że amerykański podatnik w dalszym ciągu będzie płacić za ponad 50 tysięcy Amerykanów w Niemczech, podczas gdy Niemcy wykorzystują nadwyżkę swojego budżetu handlowego na cele wewnętrzne”, powiedział namiestnik amerykańskiego rządu w wywiadzie dla agencji DPA. Grenell zagroził, że USA są gotowe wycofać część swoich sił zbrojnych na terenie Niemiec i przenieść do Polski. Wtórowała mu Geogette Mosbacher, która na Twitterze napisała, że Polska realizuje swoje obowiązki w ramach NATO, a Niemcy nie, i że byłaby zadowolona, gdyby amerykańskie wojska z Niemiec przeniosły się do Polski.
„Mają rację [Donald Trump i Mosbacher – przyp. red.]. Wielu naszych prezydentów prosiło największą gospodarkę Europy, by płaciła za swoje bezpieczeństwo. Ta prośba rozciągnęła się na wiele lat i wiele rządów”, mówił Grenell. Teraz, dodał, jest czas na realizację tej prośby.
Na reakcję niemieckich, przynajmniej niektórych polityków, nie trzeba było długo czekać. Przewodniczący frakcji Die Linke w Bundestagu, Dietmar Bartsch powiedział, iż oczekuje, że Amerykanie odchodząc wezmą ze sobą całe swoje uzbrojenie.
„Jeśli Amerykanie wyprowadzą wojska, to warto, by wzięli ze sobą swoja broń atomową”, powiedział dodając, że Amerykanie powinni wrócić do domu, a nie do Polski, ponieważ proponowany przez amerykańskiego ambasadora rozwój wypadków prowadziłby do nagłego pogorszenia w stosunkach z Rosją, co „jest sprzeczne z interesami Niemiec i Europy”.
W Niemczech stacjonuje najwięcej amerykańskich żołnierzy w Europie – 35 tysięcy.
Trochę szkoda, że w Polsce brak polityków o takiej klasie i dalekowzroczności jak Dietmar Bartsch.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
A nie jest? Może ważniejsze Tel Avivu co?
No i alles klar! Działania żandarma świata „jest sprzeczne z interesami Niemiec i Europy”.
No cóż, jaśniej nie można powiedzieć, że Ełropa bez Rassieji żyć nie może.