Wojna z terroryzmem coraz bardziej przypomina tragiczną groteskę. Jej najnowsza odsłona to podpisany przez Baracka Obamę National Defense Authorization Act na rok 2016, w którym przewidziane jest dodatkowe pół miliarda dolarów dla tzw. „syryjskiej opozycji”.

Ta gigantyczna kwota ma pomóc, zgodnie z deklarowanymi celami, partyzantom antyassadowskim, których zwykło się nazywać „umiarkowaną syryjską opozycją”, tj. fundamentalistyczną rebelię, która ponoć ma nieco inny projekt na porządek prawno-polityczny w Syrii niż tzw. Państwo Islamskie, znane ze ścinania głów, palenia żywcem oraz uczenia nastolatków rozstrzeliwania bezbronnych. Sprawa ta zawsze budziła wątpliwości co bardziej ostrożnych obserwatorów, ale teraz wszelkie wahania nie mają już uzasadnienia. Zgodnie z doniesieniami amerykańskiego tygodnika „The New Yorker” (o czym można przeczytać na naszym portalu), oficjalne komunikaty najważniejszych ugrupowań fundamentalistycznej irredenty, które tworzą poczet „umiarkowanej opozycji”, otwarcie zadeklarowały, iż ich cele i projekty są niemal idealnie zbieżne z rozwiązaniami wdrażanymi przez Państwo Islamskie.

Rzeczone 500 mln. dolarów ma zostać wykorzystane na dozbrojenie oraz szkolenie „umiarkowanych opozycjonistów”.

Fragment tekstu NDAA 2016 poświęcony wsparciu dla władz w Kijowie.
Fragment tekstu NDAA 2016 poświęcony wsparciu dla władz w Kijowie.

To jednak nie jedyna osobliwa pozycja w podpisanym w wigilię Święta Dziękczynienia NDAA. W sekcji oznaczonej numerem 1250 wskazana jest kwota 300 mln. dolarów, która przeznaczona jest dla nowych władz w Kijowie. W trzech pierwszych punktach określone są sektory, które mają zostać wzmocnione przy użyciu tych środków: zwiększenie potencjału wojskowego oraz „innych sił bezpieczeństwa” w celu „obrony przed dalszą agresją”; „podwyższenie zdolności bojowej celem obrony suwerenności i integralności terytorialnej” oraz „wsparcie rządu ukraińskiego w zakresie obrony przed działaniami Rosji”. Potem, w podpunktach, wyliczone są m.in. rodzaje uzbrojenia, które należy zakupić (m.in. drony) oraz szkoleń i ekwipunku dla tzw. „batalionów ochotniczych”, które są faktycznie nazistowskimi bojówkami.

Cały dokument dostepny jest w pliku, w formacie PDF na stronach US Government Publishing Office oraz na witrynie internetowej amerykańskiej Izby Reprezentantów.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Wielki brat szaleje i miesza się tam gdzie nie jego miejsce. Przyjdzie czas że Chiny, Rosja i Iran sprowadzą go boleśnie na ziemię.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…