Mimo wprowadzenia podatku bankowego, w ciągu 11 miesięcy 2016 r. sektor finansowy zarobił 13 mld 35 mln zł. To więcej niż przez cały rok 2015, gdy zyski netto banków wyniosły 12,8 mld zł. Wbrew zapowiedziom rządu, złupieni przez finansistów zostali klienci.

/ wikipedia commons

Według Narodowego Banku Polskiego łączny wynik z tytułu odsetek (czyli przychody minus koszty) są o ok. 2,4 mld zł wyższe niż w 2015 r.. Spadek kosztów odsetkowych dla banków to głównie efekt obniżek oprocentowania lokat, rachunków i innych produktów oszczędnościowych.

Kredytobiorcy zapłacili łącznie przez 11 miesięcy 2016 r. blisko 49 mld zł odsetek od kredytów, czyli o ponad 1 mld zł więcej niż przez taki sam okres 2015 r. To skutek wyższego oprocentowania kredytów.

Wbrew oczekiwania bankowców, mimo drastycznej podwyżki prowizji i opłat, banki pobrały od klientów 0,5 mld zł mniej niż w czasie 11 miesięcy ubiegłego roku.

Na początku 2016 r. banki i inne instytucje finansowe zostały obłożone podatkiem bankowym. Ustawa budżetowa na 2016 rok przewidywała, że wpływy z niego miały wynieść 5,5 mld zł. Od stycznia do września 2016 r. banki zapłaciły z jego tytułu 2,33 mld zł. Szacuje się, że w ciągu całego roku podatek bankowy da budżetowi 3,5 miliarda. Gdy dodamy, że z tytułu podatku dochodowego banki od stycznia do końca listopada 2016 r. zapłaciły o ponad 1 mld zł więcej niż w zeszłym roku, to skala wydrenowania kieszeni klientów banków, czyli obywateli była większa niż w czasach, gdy nie rządził jeszcze broniący Polaków przed banksterstwem rząd PiS.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…