Senator Polskiej Partii Socjalistycznej w rozmowie z Portalem Strajk wyraził nadzieję, że jego formacja, wzmocniona parlamentarzystami, stworzy nową jakość na lewicy. Konieczny nie uważa, by jego działania mogły lewicy zaszkodzić.

Zdaniem Wojciecha Koniecznego już teraz są widoczne efekty przystąpienia posłów Nowej Lewicy do koła Polskiej Partii Socjalistycznej. Senator wskazał, że zmienił się język czołowych polityków NL. którzy zachęcają do przyjścia na organizowane przez liberalną opozycję protesty przeciwko Lex TVN. Konieczny zauważył też, że sekretarz generalny Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził w rozmowie z Radiem Zet, że wspólny kandydat opozycji na szefa rządu byłby dla jego formacji do zaakceptowania, nawet jeśli byłby to kandydat z Koalicji Obywatelskiej.

Pytany o przyszłość i sojusze swojej formacji, Konieczny nie wykluczył, że PPS przystąpi do sojuszu z pozostałymi ugrupowaniami opozycyjnymi.

– Jeśli by powstawało coś gwarantującego, że partie idą razem, a potem się rozchodzą. Osoby, które utworzyły nasze koło mają takie właśnie podejście do sytuacji w Polsce. Jeśli powstało by coś w rodzaju ostatniego porozumienia do europarlamentu, to tak, bo jest coś co nas spaja – chcemy demokracji w Polsce. Siłą antydemokratyczną natomiast jest Prawo i Sprawiedliwość – mówił senator PPS.

Konieczny podkreślił też, że celem PPS „nie jest atak na Nową Lewicę” i zaznaczył, że ma nadzieję, że PPS i NL „będą się jakoś dogadywać”. Stwierdził, że jego celem jest budowa lewicy, która będzie mieć „16-18 proc.” poparcia.

Zapytany czy nie obawia się sytuacji, w której PPS zostanie użyty przez liberałów do rozbicia elektoratu lewicy, Konieczny odpowiedział:

– To jest wbrew filozofii PPS żeby do takiej sytuacji dopuścić.

Konieczny wytłumaczył też dlaczego zdecydował się opuścić klub parlamentarny zjednoczonej lewicy: – Ten pociąg jechał donikąd, przy całym wysiłku wszystkich, którzy bardzo się starali, by jechał w dobrą stronę.

Na pytanie dlaczego w takim razie podstawił drugi pociąg, dla tych samych pasażerów. Konieczny odpowiedział:

– Ja proponuję, aby pasażerowie z innych pociągów przesiedli się do naszego. Poparcie dla lewicy wynosi w Polsce 20 proc. Dlaczego ci ludzie nie wsiadają do tego pociągu. Trzeba im powiedzieć: wsiądźcie, to jest wasz pociąg.

Konieczny nie uważa też, by wejście Andrzeja Rozenka czy Joanny Senyszyn doprowadzi do spadku zaufania do jego formacji wśród młodych wyborców. Wskazał, że ci politycy byli już wcześniej w Nowej Lewicy oraz zaakceptowali status i program partyjny.

Na pytanie czy wierzy w nawrócenie na socjalizm Rozenka czy Senyszyn:

– Wierzę, że ludzie mogą się zmieniać, że mogą dostrzegać to, że sytuacja się  zmienia i oni chcą się zmienić. A przede wszystkim – wierzę w PPS, ludzie wiedzą do jakiej partii przychodzą, wiedzą, że to nie jest partia socjaldemokratyczna, tutaj jest to jednoznaczne, że partia jest czerwona.

Konieczny odniósł się też do stanowiska frakcji Protest Polskich Socjalistów, która domaga się jego dymisji, a także wyrzucenia z partii przyjętych parlamentarzystów. Powiedział, że do sprawy odniesie się Rada Naczelna PPS.

 

 

 

 

 

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…