Media donoszą, że bojowniczka o całkowity zakaz aborcji w wolnym czasie zasiada w radzie nadzorczej Warszawskich Zakładów Mechanicznych PZL-WZM. Pracuje tam od 2015 roku. Mamy do czynienia z drugą Ewą Bugałą?

Z informacji, które pojawiły się w mediach w niedzielę wieczorem wynika, że Kaja Godek zasiada w radzie nadzorczej od 17 grudnia 2015 czyli niedługo po wygranych przez PiS wyborach. Spółka, w której pracuje działaczka Fundacji Życie i Rodzina, produkuje „komponenty do układów wtryskowych silników wysokoprężnych – rozpylacze, elementy tłoczące i wtryskiwacze probiercze”. Nie wiadomo nic o tym, by Godek była specjalistą w zakresie produkcji takich części ani znała się na budowie silników. Niewykluczone jednak, że po prostu zataiła to przed światem.

Godek, według informacji „GW” miała powołać do życia swoją fundację 2 miesiące po zatrudnieniu w państwowej spółce. Internauci na Twitterze stwierdzili, że jest to kolejna „kariera kupiona przez PiS” i sugerowali, że działaczka jest pośrednio nagradzana przez konserwatywny rząd za swoje „dokonania”.

Tymczasem Godek broni się: twierdzi, że właśnie przez swoją działalność w fundacji… naraża się na utratę pracy i nieprzyjemności:

W kolejnych wpisach stwierdziła, iż „aborcjoniści” z „Gazety Wyborczej” usiłują pozbawić ją pracy i w tym celu wykorzystują „sowieckie metody”.
Wspaniałomyślnie ogłosiła też, że woli zrezygnować z pracy, jeżelu tylko projekt „Zatrzymaj aborcję” miałby zostać przegłosowany. Sęk w tym, że nikt z redaktorów „GW”, która sprawę nagłośniła jako pierwsza, wcale nie domagał się zwolnienia Godek.

Pod jej tweetem pojawiły się komentarze, m.in. „Nie doczytałem, żeby artykuł sugerował zwolnienie z pracy. Zamiast użalać się nad sobą wystarczy udowodnić swoje kompetencje, z czym jest jak widać problem.
Zawsze można zrobić jak Ewa Bugała, zrezygnować i zwalić wszystko na wszechogarniający hejt”; „W jakich okolicznościach objęłaś to stanowisko? Jakie masz kompetencje do objęcia tego stanowiska? Jakie jest twoje wynagrodzenie? Na ilu posiedzeniach rady byłaś? To jest spółka skarbu państwa, twoim obowiązkiem jest udzielić nam informacji”.

Projekt Godek i Ordo Iuris „Zatrzymaj aborcję” trafi w najbliższych dniach pod obrady Komisji Polityki Społecznej i Rodziny”.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…