Zdemolowana redakcja tygodnika „Fakty”. Sprawcy myśleli, że to TVN?

Zobaczyli szyld „Fakty”, więc pomyśleli, że to redakcja programu informacyjnego TVN. Wnętrze zostało zdemolowane, a naczelny tytułu nie ma wątpliwości: „politycznie to właśnie Andrzej Duda odpowiada za tę napaść”

Im bliżej wyborów, tym więcej niepokojących aktów agresji. Pisaliśmy niedawno o fali napaści na osoby LGBT, co ma oczywisty związek ze szczuciem obecnym w kampanii Andrzeja Dudy. Teraz na celowniku fanatyków znaleźli się również dziennikarze.

Pracowników redakcji społeczno-ekonomicznego tygodnika „Fakty” całe szczęście nie było, kiedy bandyci wpadli do budynku i urządzili demolkę. Możliwe, że doszłoby wtedy do bezprecedensowego aktu przemocy wymierzonego w dziennikarzy. A tak zniszczone i zrabowane zostały tylko wnętrza.

Zdjęcia, opublikowane na Facebooku przez Jarosława Adkowskiego, dziennikarza „Magazynu VIP” wyglądają przygnębiająco. Połamane krzesła, rozwalone monitory, powyrywane kable. Na ścianie napis „Fakty TVN wypad” oraz swastyka. Sprawcy najprawdopodobniej myśleli, że dokonali zwycięskiego najazdu na największą opozycyjną telewizję – TVN.

Redaktor naczelny „Faktów”, Piotr Szumlewicz w komunikacie rozesłanym do dziennikarzy zwraca uwagę, że wandalizm miał miejsce podczas kampanii wyborczej, a celem była redakcja opozycyjnego tytułu. „Ten barbarzyński atak świetnie wpisuje się w przekaz obozu rządzącego i prezydenta. Politycznie to właśnie Andrzej Duda odpowiada za tę napaść. To urzędujący prezydent świadomie i celowo rozkręcił spiralę nienawiści wobec mediów opozycyjnych. Oto są jej skutki” – napisał Szumlewicz.

Rozprawę z mediami krytycznymi wobec rządu i prezydenta zapowiedział Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości komentując okładkę tygodnia „Fakt”, na której znalazł się Andrzej Duda oraz opis działań przestępcy seksualnego, wypowiedział następujące słowa: : – Musimy się powoli zastanowić nad sytuacją mediów w Polsce, bo nad tym, co się teraz tu dzieje, nie możemy zupełnie przejść do porządku dziennego, dodając: – Mam nadzieję, że po kampanii prezydenckiej wyciągniemy wnioski.

Jak widać, nowy porządek już nadchodzi.