Przejęcia upadającego zakładu przez państwo oraz nałożenia ceł na importowane dobra hutnicze domaga się od rządu Prawa i Sprawiedliwości częstochowski okręg Partii Razem. Taki pomysł popierają również hutnicze związki zawodowe.
Huta Częstochowa jest w tragicznej sytuacji. Zakład będący własnością koncernu ISD z Donbasu stanął na krawędzi bankructwa. Brak kapitału obrotowego na zakup surowców był przyczyną decyzji o wstrzymaniu produkcji w ubiegłym miesiącu. W kasie nie było środków na sprowadzenie złomu, surówki i żelazostopów. Pracownicy znaleźli się na przestojowym, otrzymują tylko część wynagrodzenia.
Perspektywy na przyszłość są marne, bo huta jest zadłużona, a potencjalnie zainteresowane zakupem zakładu brytyjskie konsorcjum Greybull Capital, zapowiedziało, że po przejęciu huty przeprowadzi ostre cięcia. Huta zatrudnia na stałe 1235 osób. Dodatkowo, w zakładach współpracujących pracuje ok 5 tysięcy. Wielu z nich obawia się o utratę zatrudnienia.
Dziś rano zarząd ISD Polska, właściciela Huty Częstochowy, wystąpił do warszawskiego sądu gospodarczego z wnioskiem o ogłoszenie upadłości firmy. Wniosek dotyczy trzech spółek: ISD Polska, ISD Trade i ISD Huta Częstochowa. Może on zostać wycofany w przypadku gdy inwestorowi i bankom (Pekao SA oraz PKO BP), które są wierzycielami spółki, uda się osiągnąć porozumienie.
Związkowcy z częstochowskiej huty oczekują od rządu reakcji. Wysłali pisma z prośbą o uratowanie ich miejsc pracy pod następujące adresy: do banków, do premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jacka Sasin, minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Milewicz, przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy. Żadna z tych osób i instytucji nie udzieliła im odpowiedzi. Jutro pod siedzibami banków-wierzycieli w Warszawie odbędą się pikiety pracowników huty.
Hutników wspiera Partia Razem. Częstochowskie okręg ugrupowania domaga aby rząd znacjonalizował zakład, a także zapewnił polskiemu przemysłowi hutniczemu lepsze warunki do rynkowej rywalizacji. W tym celu razemici zalecają wprowadzenie podatku od śladu węglowego dla dóbr importowanych, zerowe cła na rudę i półprodukty oraz znacznie wyższe cła na stal.
„Popieramy apel związków zawodowych oraz Rady Powiatowej OPZZ Częstochowa do Rządu RP o nacjonalizację Huty Częstochowa. Uważamy, że państwo polskie musi wziąć odpowiedzialność za sytuację zakładu. Losu tysięcy ludzi nie możemy zawierzać inwestorowi z Wielkiej Brytanii, któremu nie udało się już kilka inwestycji w przemysł stalowy. Regułą jest, że „ratowane” przez niego przedsiębiorstwa szybko tracą płynność i w następstwie popadają w stan likwidacji” – czytamy w oświadczeniu Razem Częstochowa.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Zauważono, że ”ochrona klimatu”, ”walka z globalnym ociepleniem” i emancypacja mniejszości seksualnych daje 1.3-1.7%. To teraz postulat nacjonalizacji huty, kto wie we wrześniu może i budowy kopalni węgla, albo innego surowca. To może da np 3.2%, co przełoży się na prawo do subwencji przy starcie jednej listy
Odnoszę wrażenie, że tego typu zakłady są kluczowe w całym łańcuszku przemysłowo-zbrojeniowym. Mamy zrezygnować z własnej państwowej obronności w imię jakiś wolnorynkowych dyrdymałów? Nonsens.
No przypomina mi się nasza kohanna sanacja, która nacjonalizowała upadłe fabryki, by kolesiów usadzić na stołkach. Niedościgły wzór dla kaczki. A że razemowcy przy tym się kręcą? Do konfitiór każda mucha leci. Pytanie tylko: podobno ta huta kiedyś była nasza? To może kazać Balcerku ją odkupić? Stać go na to. Bo przecież Pinokio swoich pieniędzy na to nie wyda, nie po to je kradł.
chcieliśtatomata miłośnicy jankeso-żydowskiej agentury
Przecież Polska, będąc w unii celnej UE, nie może nakładać własnych ceł. Nikt w częstochowskim Razem tego nie wie?
Tutaj chodzi nie tyle o unię celną, bo hutnictwo jest w odwrocie w UE, lecz o import zwolnionych przez UE wyrobów hutniczych np. z Rosji. Sprawa analogiczna do tamtejszego węgla – sami nie mamy nic do gadania.
Natomiast postulat nacjonalizacji jest całkowicie bezsensowny w obliczu unijnej polityki klimatycznej. Własność państwowa nie sprawi, że opłaty za emisję CO2 przestaną istnieć.
@Fauxpas
Ja tylko zwracam uwagę, że rząd Polski nie ma nawet możliwości wprowadzenia ceł, a tego oczekuje Razem.
Tu nie chodzi o jakieś działanie, a o nabranie frajerów którzy wyniosą Adrianka do ław sejmowych, a tam już dolce vita, wojaże i apanaże.
Własność prywatna jest w kapitalizmie wartością najwyższą. Niektórzy nawet twierdzą że wartością jedyną. I raczej nie należy liczyć że rząd zadrze z powodu jednej huty z UE i USA oraz naruszy zapisy konstytucyjne nt. tej ,,świętości”.
Przecież O TO WALCZYLI STOCZNIOWCY I INNI W 81 ROKU!
To teraz morda w kubeł i nie bulgotać!
A poza tym… Przecież walczymy ze smogiem… Mozna będzie wkrótce odfajkować jeszcze jedno miejsce jako wolne od tej przemysłowej smogoplagi. RADUJCIE SIĘ!