Społeczny Rzecznik Praw Obywatelskich postanowił zareagować na zwolnienie Mariusza Ławnika – zwolnionego z mBanku za założenie związku zawodowego.

„Dzisiaj cel ten akcji jest jeden – przywrócić Mariusza Ławnika do pracy” – mówił Łukasz Michnik, który wcześniej pomagał wraz Ikonowiczem pracownikom olsztyńskiego Intermarche.

Punkt 9:30 spotkanie w kancelarii Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. Obecni są aktywiści, członkowie partii (Nowa Lewica, Polska Partia Socjalistyczna), Inicjatywy Pracowniczej, oraz osoby, które wcześniej skorzystały z pomocy Piotra Ikonowicza i teraz chcą nieść sprawiedliwość razem z nim.

A plan jest prosty – jak największą grupą wejść do mBanku i utrudnić pracownikom przejście przez bramki.

Blokada

Zarówno młodzi, jak i starsi działacze, usiedli na podłodze siedziby mBanku przy ulicy Prostej w Warszawie, w akcie solidarności ze zwolnionym Mariuszem Ławnikiem. Mieli ze sobą jedzenie, butelki wody, a nawet parę kompletów gry Monopoly. Nie pomogła irytacja pracowników, ani interwencja policji – która tłumnie zebrała się w mBanku tylko po to, by stać pod ścianą i patrzeć na protestujących. Na sam koniec, bez żadnej podstawy prawnej, wylegitymowała wszystkich opuszczających protest.

fot. Antonina Steffen

Śpiewane były socjalistyczne pieśni, wykrzykiwane było imię i nazwisko zwolnionego związkowca. Wolne Konopie zdecydowały się na użyczenie w ramach tej akcji sprzętu nagłośnieniowego.

Po godzinie 12:00 odbyła się konferencja prasowa, w której, oprócz Portalu Strajk, uczestniczyły inne media.

Na blokadzie zjawili się również m.in. Jan Śpiewak, Jan Zygmuntowski, Kacper Krakowiak i Zenobia Żaczek.

Zapytana przez Portal Strajk, dlaczego postanowiła dołączyć do protestu, Zenobia Żaczek odpowiada: „Też zajmuję się sprawami pracowniczymi, działamy w Związku Syndykalistów Polskich i prowadziliśmy wiele spraw pracowniczych – sprawy listonoszy, czy sprawy salowych w Jaworznie. Tam też została zwolniona jedna z pracownic, która poprowadziła protest i domagała się wypłaty kowidowego, wypłaty nadgodzin”.

Pracownicy nie dołączyli jednak do protestujących. Dlaczego?  „Pracownicy w mBanku na pewno są zastraszeni, po takiej akcji – skoro można kogokolwiek wyrzucić dyscyplinarnie, to nie dziwię się, że inni pracownicy będą się bać. Mam nadzieję, że ich ta dzisiejsza akcja ośmieli do zakładania związków zawodowych” – mówił Jan Śpiewak.

Epidemia zwolnień i cykl akcji protestu

„To jest pierwsza z cyklu akcji w obronie zwalnianych związkowców, która będzie prowadzona pod moją egidą, czyli Społecznego Rzecznika Praw Obywatelskich (SRPO). Zwolniono człowieka za działalność związkową, i to nie tylko w mBanku, ale w bardzo wielu innych miejscach pracy – chociażby w Poczcie Polskiej, w Netii, Magdalena Malinowska z Amazona” – mówił Portalowi Strajk Piotr Ikonowicz.

I faktycznie, aktywiści i działacze z SRPO, a także innych organizacji lewicowych już szykują się na podobne akcje,

fot. Antonina Steffen

które zostaną przeprowadzone w innych miejscach pracy. Takie skandaliczne sytuacje się mnożą, więc zapewne i działacze będą mieli ręce pełne roboty.

„Nie jesteśmy kolonią korporacji, żeby w Polsce nie obowiązywało prawo pracownicze” – mówił strajkowi Jan Śpiewak.

Wszystkim zaangażowanym należy życzyć dalszego zapału do pracy, protestów, potyczek z korporacjami. Wideo z całej dzisiejszej akcji można obejrzeć na facebookowym profilu Piotra Ikonowicza.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…