Niewykluczone, że gwiazda z nazwiskiem republikańskiego faworyta na kandydata na prezydenta USA zniknie ze słynnej Alei Gwiazd wzdłuż Hollywood Boulevard i Vine Street w Los Angeles.
Na słynnym gwiezdnym chodniku widnieje ponad 2,4 tys. pięcioramiennych czerwonawych gwiazd upamiętniających znane osobistości show biznesu. Całkiem prawdopodobne jest, iż liczba ta ulegnie zmniejszeniu o tę oznaczoną nazwiskiem Donalda Trumpa.
Dopóki polityk nie wszczął walki o kandydaturę do Białego Domu z ramienia Partii Republikańskiej nikt nie interesował się dedykowaną mu gwiazdą w słynnej Alei. Od kiedy jednak zaczął on publicznie wygłaszać swoje obłędne poglądy nacechowane rasizmem, ksenofobią, nienawiścią do kobiet i homoseksualistów najbardziej aktywni i przejęci obywatele USA robią wszystko, by zademonstrować swoje oburzenie i sprzeciw. Niektórzy posuwają się do aktów wandalizmu. Jak się okazuje, swoistym rytuałem stało się oddawanie moczu na gwiazdę Trumpa umieszczoną w trotuarze Walk of Fame. Poza tym bardzo często dopisywane są tam obraźliwe epitety lub nazistowskie symbole mające ukazywać prawdziwy profil polityczny tego kandydata. Właściciele psów zachęcają czworonogów do defekacji w tym miejscu.
Potwierdza to Leron Gubler, szef Hollywoodskiej Izby Handlowej, organizacji biznesowej, która zarządza Aleją Gwiazd, konserwuje ją i utrzymuje tam porządek. Amerykańskie portale True Activist i US Uncut cytują jego wypowiedzi, z których wynika, iż możliwość usunięcia tego artefaktu jest w tej chwili dyskutowana, ale może okazać się jednym wyjściem. Jednocześnie przyznał on, iż sytuacja jest cokolwiek niefortunna, gdyż Trump zajmuje się w tej chwili głównie polityką i z tego jest znany. Nigdy wcześniej jednak nie usuwano raz osadzonych w Walk of Fame gwiazd, nawet jeżeli zmieniły się okoliczności wokół jej „właściciela”. Niemniej, codzienny, aktywistyczny wandalizm przeciw Trumpowi może zmusić organizację Gublera do takiego działania.
[alert type=”error” title=”UWAGA „]Redakcja Portalu STRAJK nie zachęca nikogo do aktów chuligaństwa, ulicznego wandalizmu i niszczenia mienia jako demonstracji swoich niechęci politycznych. Do akcji amerykańskich obywatelek i obywateli podchodzimy jednak z nadzwyczajnym zrozumieniem. Trump to coś dalece gorszego niż Kaczyński czy Kopacz.[/alert]My friend’s service dog accidentally took a shit on Donald Trump’s Hollywood star.
Best thing I’ve seen all day. pic.twitter.com/8lvqkTZPfk— Taylor McCollum (@Taybuggxoxo) 16 marca 2016
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…