Dobra zmiana oznacza także ekspansję kultury smoleńskiej i wzmożoną apologetykę rusofobicznych teorii spiskowych. Kaczyńskie potwierdził to podczas swojego przemówienia na okoliczność 75. tzw. „miesięcznicy smoleńskiej”.

Cena, jaką przyjdzie nam zapłacić za niespójną politykę gospodarczą PiS i powiększanie długu na rzecz koniecznych i słusznie wprowadzanych rozwiązań socjalnych (choć nie wspieranych zmniejszaniem wydatków za zbrojenia czy podwyższaniem podatków dla najbogatszych) może w przyszłości okazać się dość wysoka. Niestety, ten natychmiastowy, doraźny, nie ekonomiczny, lecz estetyczny rachunek jest nader dokuczliwy. Nieodłączną częścią dobrej zmiany jest nie tylko katolicki fundamentalizm, ale także spiskowo-lamentacyjna kultura smoleńska.

Wczoraj, tuż po szczycie NATO, gdy wszystkie delegacje już wyjechały, a sterujący ręcznie swoimi najważniejszymi politykami Prezes Państwa mógł odetchnąć z ulgą, wziął udział w obchodach 75. „miesięcznicy smoleńskiej”. Naturalnie, wykorzystał tę okazję, aby pochwalić się swoimi osiągnięciami.

– Można powiedzieć z pełną satysfakcją, że idzie dobrze. Chodzi o to wszystko, co dzieje się w Polsce i wokół Polski. Idziemy do przodu, zmieniamy Polskę, dobra zmiana jest coraz bliżej. Oczywiście trzeba długo pracować, będą potrzebne lata, żeby przyszły te ostateczne ich konsekwencje, ale kierunek jest właściwy – mówił, cytowany przez portal TVN24, Kaczyński.

W dalszej części swojego przemówienia nawiązywał już wyłącznie do kwestii smoleńskich. Perspektywy, które naszkicował Prezes sprowadzają się do znanego schematu – peany o Lechu Kaczyńskim, potrzebne jest „prawdziwe” śledztwo, przeprowadza je nowa świetna komisja, Rosjanie-KGB-Putin, „kłamstwo smoleńskie” plus setki pomników w całej Polsce.

– Pomnik Lecha Kaczyńskiego tutaj stanie, bo był wielkim prezydentem i człowiekiem, który prowadził Polskę we właściwym kierunku. Będzie i pomnik wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej tu, niedaleko stąd. I jestem przekonany, że takich pomników będzie wiele, w całym naszym kraju, w całej Polsce. Idziemy i będziemy iść dalej, także w tych sprawach, dla których gromadzimy się tutaj już od przeszło sześciu lat. Będzie prawda, nie będzie kłamstwa smoleńskiego. Jest prawdziwe śledztwo, a nie udawane. Jest komisja, która dąży do prawdy, a nie do tego, by ją ukryć – powiedział, jak wynika z relacji portalu TVN24, Jarosław Kaczyński.

Czekamy zatem na prawdę, która, jak powszechnie wiadomo, nas wyzwoli.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…