Sprawiedliwości stało się zadość. Rafał S. – nauczyciel i związkowiec, który złożył donos do Śląskiego Kuratorium Oświaty na swoje koleżanki z pracy, został pozbawiony prawa do wykonywania zawodu przez ten sam organ.
Rafał S. przez długi czas był przekonany o swojej silnej pozycji. Nawet, gdy w 2015 roku został prawomocnie skazany prawomocny wyrokiem sądu za przywłaszczenie aluminiowej bramy i kilku innych przedmiotów należących do prywatnej firmy o łączniej wartości 13 tys. zł. Pedagog z Zabrza czuł poparcie swojego ojca, szefa oświatowej Solidarności”. Rafał S. dostał pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a więc według zapisów Karty Nauczyciela jego zatrudnienie w szkole powinno automatycznie wygasnąć. Tak się jednak nie stało, gdyż nauczyciel złożył odwołanie. W efekcie pracował w placówce aż do marca br. – Chciałabym zapomnieć już o tym człowieku – powiedziała dla TVN24 Iwona Waśniewska, dyrektorka Zespołu Szkół Specjalnych nr 39 w Zabrzu.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Paskudna postać, już donos na koleżanki świadczył o podłym charakterze tego człowieka a teraz okazuje się, że to złodziej.