Ława przysięgłych po 18 godzinnej naradzie rozciągniętej na trzy dni doszła do wniosku, że wszyscy siedzący na ławie oskarżonych moskiewskiego okręgowego sądu wojennego są winni.
Wśród nich jest Zaur Dadajew, domniemany bezpośredni zabójca Niemcowa. Przysięgli w czasie narady nie byli w stanie dojść do jednogłośnego werdyktu i dlatego byli zmuszeni uciec się do głosowania. Dziesięciu przysięgłych głosowało za ich winą, dwoje było przeciw. Podobnie większość przysięgłych (8 : 4) zdecydowała, że nie zasługują na akt łaski. W następnym tygodniu prokuratura będzie wnioskować o wysokość kary, a potem sąd wymierzy ostateczny wyrok. Maksymalna kara za podobne zabójstwo to dożywocie.
Poza wspomnianym Dadajewym, uczestnikami zabójstwa byli: bracia Anzor i Daszid Gubaszew, Temirlan Esterchanow, śledzący przez długi czas Niemcowa i Chamzat Bachajew, który odpowiadał za dostarczanie informacji i ukrycie bandytów po zastrzeleniu opozycyjnego polityka.
Oskarżeni przyjęli decyzje przysięgłych spokojnie, bez jednego słowa komentarza.
Wciąż trwa śledztwo oraz poszukiwania Rusłana Muchudinowa, domniemanego organizatora i zleceniodawcy zabójstwa, który od 2015 roku jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym.
Werdykt ławy przysięgłych i późniejszy wyrok sądu nie kończy sprawy zamordowania Borysa Niemcowa w lutym 2015 r. Dopiero, kiedy wiarygodnie zostanie zbadana sprawa zlecenia zabójstwa będzie można powiedzieć o znalezieniu i ukarania wszystkich winnych.
(wykorzystano materiały RIA Novosti)
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…