Dzięki reformie Zalewskiej, szkołę podstawową można kończyć 2 razy. „Super Express” pisze: „Gimnazjalista, który nie zda do następnej klasy, wróci do podstawówki. I otrzyma drugie świadectwo jej ukończenia. W sprawie interweniował rzecznik praw obywatelskich”.
Z założeń reformy wynika, że jeśli gimnazjalista z pierwszej klasy nie zdał do drugiej, to z automatu staje się uczniem VII klasy szkoły podstawowej. Taki przypadek dotknął teraz prawie 9 tysięcy byłych pierwszoklasistów gimnazjalnych.
Wracają zatem do szkoły, którą już ukończyli – podstawowej.
„Po pomyślnym zdaniu egzaminu ósmoklasisty uczeń otrzyma świadectwo ukończenia ośmioletniej szkoły podstawowej” – oświadczyła Rzecznikowi Praw Obywatelskich wiceszefowa MEN Marzena Machałek.
Nie odniosła się jednak do kwestii podwójnych świadectw. Zapewniła natomiast, że z dokumentem potwierdzającym ukończenie 8-letniej szkoły podstawowej uczeń będzie mógł starać się o przyjęcie do 4-letniego liceum.
Tymczasem była minister edukacji Krystyna Szumilas uważa, że prawo nie reguluje tego, czy uczeń będzie mógł posługiwać się poprzednim świadectwem, jeśli miał na nim wyższą średnią ocen.
– Wyobrażam sobie, że mając świadectwo ukończenia sześcioletniej szkoły, uczeń będzie z nim mógł pójść do gimnazjum dla dorosłych, bo takie szkoły pewnie będą musiały powstać dla osób z wcześniejszych roczników, które nie zdążyły ukończyć szkoły – twierdzi Szumilas.
Nauczyciele twierdzą, że podobne „kwiatki” dopiero zaczną wychodzić, gdy reforma Zalewskiej ruszy. Eksperci twierdzą, że nikt w resorcie nie ma pomysłu, skąd za dwa lata wziąć 2 razy tyle liceów co teraz. Zdarzy się bowiem tak, iż pójdą wtedy do nich jednocześnie absolwenci 8-letniej podstawówki i ostatni rocznik gimnazjów. Nikt też nie wie, jak będzie wyglądał program liceów dla uczniów uczących się według różnych programów. I czy będą trzy, czy czteroletnie.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
nauki nigdy dośćććć