Skrajnie nacjonalistyczna organizacja Prawy Sektor rzuciła wyzwanie prezydentowi Ukrainy. Zarówno polityczne jak i zbrojne.
11 lipca w zakarpackim miasteczku Mukaczewo, położonym blisko granicy z Węgrami , Słowacją, Rumunia i Polską miały miejsce krwawe starcia między miejscową policją, a bojówkarzami Prawego Sektora. Użyto broni automatycznej i granatników, zginęły 3 osoby, 13 zostało rannych. Według opinii obserwatorów chodziło o podział wpływów i zysków z przemytu, którym słynie Mukaczewo. Stronami konfliktu byli deputowani do parlamentu, którzy od lat czerpali zyski z tego procederu i Prawy Sektor, który korzystając z poparcia uzbrojonych bojówek postanowił przejąć cały biznes pod pozorem walki z powszechną na Ukrainie korupcją.
Reakcja władz państwowych była jednoznaczna: znaczne siły policyjne zostały skierowane w okolice Mukaczewa, w celu ujęcia i ukarania nacjonalistycznych bojówkarzy. Prokuratura ukraińska wszczęła postępowanie z artykułu traktującego o działalności terrorystycznej. Prawy Sektor ze swej strony wezwał swoich zwolenników w kraju do pikiet i demonstracji przeciwko władzom państwowym. W co najmniej 7 miastach miejscowe oddziały Prawego Sektora demonstrowały przed siedzibami władz samorządowych. Prezydent Poroszenko wprost nazwał Prawy Sektor terrorystami. Obecnie konflikt wszedł w nową, ostrzejszą fazę.
21 lipca w centrum Kijowa zwolennicy Prawego Sektora zorganizowali kilkutysięczną demonstrację w centrum Kijowa pod hasłem „Precz z władzą zdrajców!”. Dmytro Jarosz, przywódca Prawego Sektora, ogłosił rozpoczęcie „nowego etapu rewolucji” na Ukrainie. Oznajmił, że w najbliższym czasie będą zorganizowane sztaby przygotowujące referendum, którego celem ma być wyrażenie votum nieufności obecnym władzom Ukrainy.
– Dosłownie od jutra we wszystkich województwach Ukrainy, w każdym mieście powiatowym będą zorganizowane sztaby referendalne – powiedział Jarosz.
To jawne wyzwanie, które nacjonaliści rzucają władzy Poroszenki i Jaceniuka. Wśród ochotniczych batalionów, walczących na froncie pod Donieckiem i Ługańskiem, większość żołnierzy jest zwolennikami skrajnie nacjonalistycznych idei. Poszczególne organizacje regionalne Prawego Sektora wciąż dysponują bronią, zdobytą podczas przewrotu i obalenia rządów Janukowycza.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
a tak gwoli urozmaicenie:
1. Ukraine’s President Poroshenko Admits Overthrow Of Yanukovych Was A Coup z 22.06.2015) (http://www.zerohedge.com/news/2015-06-22/ukraine%E2%80%99s-president-poroshenko-admits-overthrow-yanukovych-was-coup
2. Ukraina: „Prawy Sektor” zmienia front? (Ukraina: „Prawy Sektor” zmienia front?)
3. Germany to Give Money to Partially Restore Donbass Infrastructure (http://off-guardian.org/2015/07/22/germany-to-give-money-to-partially-restore-donbass-infrastructure/)
4. USA: Nie będzie baz w Polsce (http://xportal.pl/?p=21758)
i teraz do rzeczy: Prawy Sektor wreszcie się połapał, że został instrumentalnie wykorzystany przez Sorosa et consortes żeby przejąć władzę na Ukrainie i teksty o „oligarchach” to klasyczna 'false flag”. Za całością stoi mafia – żeby użyć poetyki „Sensu życia wg Monty Pythona” – „Narodowy Front Judei” albo „Judejski Front Narodowy” albo „Kompania Wolna Galilea” albo zusamen do kupy.
Dlatego to co pisze 'MW’ – klasyka w 'strajk.eu’ – czyli bez nazwisk: to wpisuje się w poetykę Wybiórczej/Krytyki Politycznej/Fundacji Batorego (Michnik-Sierakowiak-Smolar-SIKORSKI/Applebaum) a za ich plackami znowu Soros i OpenSocietyFoundation).
Dlatego pismacy z 'strak.eu’ – nikt Wam nie zabrania „posiadania” poglądów ale albo decydujecie się uprawiać PROPAGANDĘ/PRODUCT PLACEMENT/PiJar to będziecie ponosić „konsekwencje” i jak znam życie rada pani prezydentowej Komorowskiej – ’emigracja to szansa’ – będzie jak znalazł. TYLKO JEŻELI KTÓREŚ Z WAS (a także Wybórcza/Krytyka Polityczna/Fundacja Batorego a także posłuszne pionki) zaczną wrzask na cały świat o POLSKIM ANTYSEMITYŹMI zgodnie z paradygmatem założycielskim „przemysłu Holokaust” to się ździwicie. Nie będzie w Europie rządził European Jewish Congress (http://www.eurojewcong.org/) ani European Jews Parliament (http://ejp.eu/) bo to że to STRICTE NACJONALISTYCZNE ORGANIZACJE działające wg paradygmantu „przemysłu Holockaust” to chyba nie ma wątpliwości (1), nikt nie tyle kasy żeby to towarzystwo zaspokoić (2). Ja wiem, że z „antysemityzmu” można całkiem fajnie wyżyć (czego nie można powiedzieć o tych, którzy PŁACĄ) albo Żydzi nauczą się żyć WŚRÓD INNYCH czyli 'spojrzą na siebie w lustro” i odpowiedzą sobie (najlepiej byłoby publicznie ale wątpię aby to towarzystwo było stać na to) co to jest SEMITYZM. Sorki, ale powoli świat (nawet na biegunach pólnocnym i południowym) nie wytrzyma aby 'tak niewielu było utrzymywanych (a może nawet rządzonych) przez tak niewielu).
Poczytajcie W/nadredaktorkę AWŁ w ostanim NIE – a może sama Pani Nadredaktorka sama przeczyta to co napisała i co pisze.
niech się wytłuką :)