Andrzej Duda podpisał ustawę o wspieraniu inwestycji w Polsce. Nie jest to zwyczajna ustawa. Jej zapisy gwarantują tzw. inwestorom niebotyczne przywileje. Premier Morawiecki nazywa dokument „prawdziwym prorozwojowym przełomem”.

SSE w Koszalinie / Koszalin7.pl

Specjalne Strefy Ekonomiczne istnieją w Polsce już od dwudziestu lat. Wyzysk w zakładach pracy położonych w takich miejscach jest szczególnie dotkliwy. Pracownicy wykonują najczęściej proste prace produkcyjno-montażowe dla zachodnich koncernów. Mimo, że kapitał jest zwolniony z podatku dochodowego, płace w SSE nie przekraczają znacząco wynagrodzenia minimalnego. W strefach mnożą się agencje pracy tymczasowej, które dostarczają siłę roboczą według potrzeb kapitalisty, osłabiajac tym samym możliwość samoorganizacji pracowniczej i kolektywnej walki o poprawę warunków pracy, Zawieszone są niektóre zapisy Kodeksu Pracy. Innymi słowy – kompletna patologia.

Mateusz Morawiecki w Specjalnych Strefach Ekonomicznych widzi klucz do sukcesu polskiej gospodarki. Ustawa podpisana przez prezydenta jest jego autorskim pomysłem. Dokument wejdzie w życie za 14 dni. Szef rządu kipiał entuzjazmem mówiąc o dobrodziejstwach, którymi już niebawem cieszyć będą się Polacy.

– Kiedy powoływane były specjalne strefy, to walczyliśmy z wielkim bezrobociem i nierównomiernym rozwojem kraju. Dziś też mamy powiaty i gminy z bardzo wysokim problemem braku pracy. W jaki sposób szybciej niż za pośrednictwem ulg doprowadzić do rozwoju całego kraju? To nasz znak firmowy. Chcemy, żeby rozwój był równomierny. Cała Polska ma być strefa inwestycyjną – powiedział Morawiecki podczas forum ekonomicznego w Krynicy.

Głównym założeniem projektu jest rozszerzenie zasad panujących w SSE na cały kraj. Inwestorzy otrzymają prezent, jakim państwo polskie ich jeszcze nie uradowało. Będzie to zwolnienie z podatku dochodowego na okres od 10-15 lat. Niewiarygodne? Jak widać – możliwe w Polsce rządzonej przez „solidarny” i jak to powiedział Morawiecki „najbardziej prospołeczny rząd od 30 lat”.

Czego rząd oczekuje w zamian? Współpracy z ośrodkami naukowymi i uniwersyteckimi, a także jakości jeśli chodzi o gatunek miejsc pracy – premiowane będą firmy tworzące stanowiska wymagające użytkowania nowoczesnych technologii.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Są to montownie głównie niemieckie i głównie na ich byłych ziemiach. Tych montowni Niemcy będą stawiać coraz więcej tak, żeby w razie wybuchu wojny mieć pretekst do wkroczenia regluarnych wojsk na ziemie polskie, obrony niemieckiego mienia przed wrogimi dla nich krajami (tu: Rosją) a nastepnie tworzenia jakichś autonomii niemieckich czy nawet definitywnego przyłączenia tych ziem do Niemiec.

  2. blaszaki w polu, się przenoszą do innego miasta nim minie 5 lat, póki mają te zwolnienia podatkowe

  3. a tak jak to na strefie minimalna + 30 % premi, praca w „dobrowolne” soboty i niedziele to z 2500 zł może wyjść

  4. Tatuś pewnie zaciera łapki – przecież o to walczył całe życie: by robole byli bydłem roboczym dla wrednych kapitalistów, z którymi on będzie popijał szmpanskoje i zagryzał kawiorem.
    Historia uczy, że nic, nigdy i nikogo nie nauczyła. A szczególnie bangsterskich historyków.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…